icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Drony Iranu nad Ukrainą zmniejszają szansę na obniżkę cen paliw dzięki jego ropie

Prezydent Iranu stwierdził, że firmy próbujące importować ropę z tego kraju otrzymywały pogróżki, ale trafia ona bez przeszkód do Azji. Spór o drony irańskie na Ukrainie zmniejsza szansę na rozpoczęcie dostaw na Zachód, które obniżyłyby ceny paliw na stacjach.

Irański prezydent Ibrahim Raisi ocenił, że „wrogowie” jego kraju grozili firmom, które chciały importować ropę z Iranu. – Wrogowie Iranu próbowali wprowadzić restrykcje na nasz przemysł i handel w celu izolowania Iranu, ale im się nie udało, bo Iran ma silne relacje ze wszystkimi krajami w Azji – powiedział na wystąpieniu przed rektorami uczelni irańskich cytowany przez Al-Mayadeen.

Iran jest objęty sankcjami uniemożliwiającymi handel ropą z użyciem dolarów przez wykluczenie z systemu bankowego SWIFT. Mimo to śle ropę na innych zasadach. Ewentualne, nowe porozumienie nuklearne pozwalające znieść restrykcje w zamian za kontrolę nad cywilnym programem jądrowym Iranu nie doszło do skutku. Wykorzystanie dronów irańskich przez Rosjan na Ukrainie dodatkowo zmniejsza szansę na układ z Zachodem w tej sprawie.

Irańczycy mogliby potencjalnie zwiększyć podaż ropy na rynku o nawet 2 mln baryłek dziennie, czyli tyle, o ile od listopada ma spaść podaż z krajów porozumienia naftowego OPEC+, które zdecydowały się na takie cięcia w obawie przed załamaniem na rynku ropy wywołanym recesją, windując ceny baryłki znów bliżej 100 dolarów, tym samym grożąc nowymi podwyżkami cen na stacjach paliw na Zachodzie. Rozmowy USA o ewentualnym wznowieniu dostaw ropy z Iranu czy Wenezueli na razie nie przyniosły skutku.

Al-Mayadeen/Wojciech Jakóbik

Przybyszewski: Iran chce porozumienia z Zachodem, ale na swoich zasadach

Prezydent Iranu stwierdził, że firmy próbujące importować ropę z tego kraju otrzymywały pogróżki, ale trafia ona bez przeszkód do Azji. Spór o drony irańskie na Ukrainie zmniejsza szansę na rozpoczęcie dostaw na Zachód, które obniżyłyby ceny paliw na stacjach.

Irański prezydent Ibrahim Raisi ocenił, że „wrogowie” jego kraju grozili firmom, które chciały importować ropę z Iranu. – Wrogowie Iranu próbowali wprowadzić restrykcje na nasz przemysł i handel w celu izolowania Iranu, ale im się nie udało, bo Iran ma silne relacje ze wszystkimi krajami w Azji – powiedział na wystąpieniu przed rektorami uczelni irańskich cytowany przez Al-Mayadeen.

Iran jest objęty sankcjami uniemożliwiającymi handel ropą z użyciem dolarów przez wykluczenie z systemu bankowego SWIFT. Mimo to śle ropę na innych zasadach. Ewentualne, nowe porozumienie nuklearne pozwalające znieść restrykcje w zamian za kontrolę nad cywilnym programem jądrowym Iranu nie doszło do skutku. Wykorzystanie dronów irańskich przez Rosjan na Ukrainie dodatkowo zmniejsza szansę na układ z Zachodem w tej sprawie.

Irańczycy mogliby potencjalnie zwiększyć podaż ropy na rynku o nawet 2 mln baryłek dziennie, czyli tyle, o ile od listopada ma spaść podaż z krajów porozumienia naftowego OPEC+, które zdecydowały się na takie cięcia w obawie przed załamaniem na rynku ropy wywołanym recesją, windując ceny baryłki znów bliżej 100 dolarów, tym samym grożąc nowymi podwyżkami cen na stacjach paliw na Zachodzie. Rozmowy USA o ewentualnym wznowieniu dostaw ropy z Iranu czy Wenezueli na razie nie przyniosły skutku.

Al-Mayadeen/Wojciech Jakóbik

Przybyszewski: Iran chce porozumienia z Zachodem, ale na swoich zasadach

Najnowsze artykuły