Oslo ma wzmocnić bezpieczeństwo kabli podmorskich po sabotażu Nord Stream 1 i 2. Wzmocnienie monitoringu zwiększy bezpieczeństwo bazy surowcowej Baltic Pipe.
Norwedzy z Nkom zajmującego się kablami telekomunikacyjnymi mają wydać 4,4 mln dolarów na nowe sposoby monitoringu takiej infrastruktury w celu wykrywania zagrożeń po tym, jak nieustaleni sprawcy dokonali sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 poprzez wysadzenie ich na odcinku podmorskim.
Działania Norwegów mają wzmocnić bezpieczeństwo infrastruktury na szelfie norweskim, a więc także wydobycia węglowodorów w którym biorą udział firmy polskie: PGNiG i Grupa Lotos. Działania norweskie mają także znaczenie dla dostaw gazu z tej bazy surowcowej przez Baltic Pipe do Danii oraz Polski, a także energii do Danii i Niemiec.
Politycy państw zachodnich spekulują na temat zaangażowania Rosji w sabotaż Nord Stream 1 oraz 2. Rosjanie odwdzięczają się oskarżeniami pod adresem Zachodu, sugerując zaangażowanie Wielkiej Brytanii. Prokuratura w Szwecji wykryła materiały wybuchowe w pobliżu miejsc, w których te gazociągi zostały rozerwane niewyjaśnioną eksplozją.
The Epoch Times/Wojciech Jakóbik
https://biznesalert.pl/terrorzym-rosja-ukrainia-polska-europa-energetyka-gaz/