Grupa migrantów schowała się w transporcie turbin wiatrowych z tureckiego Iziumu do Rostocku. Służby niemieckie znalazły porzucone plecaki i resztki jedzenia, co świadczy o tym, że przez blisko dwa tygodnie w turbinie przebywali ludzie.
Niemcy w tym roku mogą pobić rekord migracyjny z 2015 roku. Wtedy do Niemiec przyjechało blisko milion osób. W tym roku będzie to grupa 1,2 milionów ludzi. Największą są kobiety i dzieci, które szukają schronienia w tym kraju przed agresją Rosji na Ukrainie. Poza tym wzrastają także liczby migrantów z Syrii i Afganistanu.
Szlak migracyjny dla Syryjczyków i innych migrantów z Bliskiego Wschodu prowadzi głównie przez Turcję. Jak tragiczne mogą być losy osób, które za wszelką cenę chcą się przedostać do Niemiec, doświadczono w porcie w Rostock, gdzie znaleziono poszlaki, że grupa migrantów schowała się w transporcie turbin wiatrowych z tureckiego Iziumu do Rostocku. W turbinach znaleziono porzucone plecaki i resztki jedzenia, co świadczy o tym, że przez blisko dwa tygodnie w turbinie przebywali ludzie.
– Potwierdzam, że policja federalna znalazła rzeczy osobiste w łopacie turbiny wiatrowej w porcie morskim w Rostocku. Nie natrafiono na żadne osoby. Co dokładnie znaleźli policjanci? Między innymi plecak z jedzeniem, koc, kardigan i puste konserwy. Śledztwo jest kontynuowane – powiedział Torsten Tamm, rzecznik Dyrekcji Policji Federalnej w Bad Bramstedt w rozmowie z regionalną gazetą Ostsee-Zeitung.
Aleksandra Fedorska
Perzyński: Elektrownie wiatrowe to obecnie najtańsze źródło energii