Ataki rakietowe Rosji zmieniły perspektywę współpracy transgranicznej Polski i Ukrainy. Warszawa liczyła na energię znad Dniepru, ale zniszczenia energetyki atakami rosyjskimi sprawiają, że to raczej Kijów będzie sprowadzał prąd przez Polskę.
– Polska na bieżąco wspiera Ukrainę w obszarze energii, zarówno poprzez przekazywanie niezbędnego sprzętu i koordynację wsparcia europejskiego w tym zakresie, jak i wsparcie Ukrainy w procesie synchronizacji systemu elektroenergetycznego Ukrainy i Mołdawii z systemem elektroenergetycznym Europy kontynentalnej oraz zwiększanie możliwości transgranicznej wymiany energii elektrycznej pomiędzy Ukrainą i państwami Unii Europejskiej – tłumaczy resort klimatu i środowiska RP.
– Obecnie trwają prace operatorów systemów przesyłowych elektroenergetycznych nad wypracowaniem zasad handlu energią elektryczną i przesyłu energii w celu jej eksportu do Ukrainy. Należy jednak zaznaczyć, że możliwości eksportu energii elektrycznej do Ukrainy są nierozerwalnie związane z technicznymi możliwościami przesyłu energii poprzez infrastrukturę sieciową. Wraz z postępami w jej naprawie i odbudowie po stronie ukraińskiej możliwości eksportu energii elektrycznej do Ukrainy będą się zwiększać – podkreśla resort klimatu.
Połączenie elektroenergetyczne Polski i Ukrainy Rzeszów-Chmielnicki mogłoby zostać uruchomione w pierwszym kwartale 2023 roku, zgodnie z informacją przekazaną BiznesAlert.pl przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Ten termin zależy jednak również od postępów po stronie ukraińskiej, które są zagrożone problemami energetyki. Ukraińcom brakuje jednej trzeciej mocy wytwórczych i mają problemy z synchronizacją pracy systemu elektroenergetycznego z tym kontynentalnym, trwają kontrolowane zaciemnienia i ograniczenia zużycia utrudniające życie codzienne wschodnich sąsiadów Polski.
Wojciech Jakóbik
Most energetyczny Polska-Ukraina powstanie w przyszłym roku, jeśli nie przeszkodzą ataki Rosji