Odpowiednik polskiego PSE, brytyjski operator sieci National Grid, ogłosił uruchomienie dwóch bloków węglowych z rezerwy w Wielkiej Brytanii w celu zapewnienia bezpieczeństwa dostaw 12 grudnia w razie problemów. Polacy doświadczają ataku zimy. Operator zaleca oszczędności rankiem.
– Nasza informacja nie jest potwierdzeniem, że te dwa bloki zostaną wykorzystane, ale że będą dostępne dla operatora. Operator ma takie narzędzia dodatkowej podaży do dyspozycji w celu zapewnienia normalnej pracy systemu, więc społeczeństwo powinno dalej używać energii normalnie – zastrzega National Grid w celu uniknięcia paniki.
Brytyjczycy odchodzili od węgla z użyciem gazu oraz energetyki odnawialnej wspieranych atomem. Z tego względu byli wystawieni na rekordowe ceny kryzysu energetycznego podsycanego przez Gazprom. Problemy energetyki jądrowej na Wyspach połączone z mniejszą podażą źródeł odnawialnych OZE spowodowały konieczność uruchomienia rezerwy węglowej. Podobne zjawisko wystąpiło już w Niemczech, które coraz szerzej wracają do węgla w kryzysie energetycznym.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne wyznaczyły godziny szczytu zużycia energii w Polsce na godziny 7-9 rano 12 grudnia. Polacy doświadczają ataku zimy przez niż Brygida przynoszący kolejne opady śniegu. Coraz większy udział w zużyciu energii w sezonie grzewczym w Polsce ma według PSE ogrzewanie elektryczne. Jest bardziej atrakcyjne w obliczy rekordowych cen gazu. Godziny szczytu publikowane codziennie przez polskiego operatora mają zachęcać do dobrowolnych oszczędności. PSE nie przewiduje problemów z dostępem do energii. Polska zaopatruje się w około 70 procentach w moc ze źródeł węglowych.
National Grid/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Rząd podnosi poprzeczkę energetyce. Czy wystarczy węgla na zimę?