Ambasador Chin we Francji skomentował protesty przeciwko rządowej polityce „zero-Covid”. Według niego, manifestacje zostały wykorzystane przez tych, którzy „chcą zniszczyć” Państwo Środka.
Ambasador Pekinu we Francji, Lu Shaye, wypowiedział się na temat zamieszek w Pekinie, Szanghaju, Guangdong i innych miastach. To pierwsze komentarze na temat protestów przeciwko covid-19.
Protesty, które odbywały się w chińskich miastach w zeszłym miesiącu były spowodowane niezadowoleniem z polityki „zero-Covid”. Dyplomata podkreśla, że po czasie manifestujący zaczęli być podsycani przez antychińskie siły nieprzychylne Pekinowi.
Setki, a czasem nawet tysiące ludzi protestowało na chińskich ulicach w listopadzie, po tym jak rząd ogłosił zluzowanie obostrzeń a nie ich całkowite zniesienie. Polityka „zero-Covid” wprowadzała lpckdowny i liczne ograniczenia. Po tygodniowych manifestacjach, siódmego grudnia rząd ogłosił zdjęcie restrykcji.
South China Morning Post/Maria Andrzejewska
Pekin odcina Rosję od chińskich procesorów, które miały zastąpić te amerykańskie