– W kontekście zakładanej przez rząd częściowej prywatyzacji PKP Cargo, jest potrzebne rozstrzygnięcie dotyczące stabilizacji stawek dostępu przynajmniej do końca dekady – zauważa w wypowiedzi dla BiznesAlert.pl poseł Jerzy Polaczek (PiS), b. minister infrastruktury.
– Moim zdaniem zapowiedź PKP Cargo o obniżce stawek jest półśrodkiem. Przypomnijmy, że w ostatni piątek rząd przegłosował obcięcie miliarda zł środków przeznaczonych wcześniej właśnie dla PKP PLK. A przecież wykonywana przez tę firmę modernizacja infrastruktury kolejowej powoduje, że przewoźnicy osiągają szybsze czasy przejazdu pociągów, zaś sama infrastruktura staje się nowocześniejsza. Tymczasem w konsekwencji decyzji zmniejszenia środków na inwestycje w br. pojawia się niebezpieczeństwo utrzymania się prognozy zwrotu środków unijnych niewykorzystanych w mijającym okresie – dowodzi Polaczek.
Jego zdaniem operatorzy kolejowi przyjmą ostatnią decyzję PKP PLK z zadowoleniem. Natomiast to nie przesądza dziś systemowo o niczym.
– Tym bardziej, że – z tego, co czytałem w dokumentach przesłanych sejmowej komisji infrastruktury – obcina się 1 mld zł ze środków budżetowych na PKP PLK, z powodu „prac nad zmianą systemu źródeł finansowania inwestycji”. Moim zdaniem jest to igranie z ogniem – mówi dalej poseł. – Dlatego, że firma ta zakończyła ub. rok stratą ok. 700 mln zł, zaś w tym roku wynik ten nie będzie lepszy. A to wysadza w powietrze program inwestycyjny PKP PLK.
W opinii Polaczka trzeba bowiem będzie zadać pytanie o źródła finansowania wkładu własnego do środków unijnych. – Zaś jeśli ma to być finansowane w dużej mierze z zaciąganych kolejnych pożyczek czy wyemitowanych obligacji, to za kilka lat te zobowiązania trzeba będzie spłacać. W tym celu musi nastąpić korekta polityki stawek dostępu do infrastruktury. Chyba, że rząd i parlament spłacą te zobowiązania z budżetu – zastanawia się na zakończenie Polaczek.
