Administracja rządząca za pośrednictwem Polskiej Grupy Energetycznej cofa prywatyzację PKP Energetyka, której aktywa mają zdaniem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka znaczenie strategiczne dla Polski.
– Dzisiaj sprawy bezpieczeństwa energetycznego na kolei wracają do normy, nie tylko z perspektywy zarządcy kolejowego, ale także bezpieczeństwa transportu pasażerskiego oraz cargo – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
– (Prywatyzacja PKP Energetyka – przyp. red.) to skutek nihilistycznego myślenia naszych poprzedników, rządu Platformy i strategii wyprzedawania wszystkiego co sprzedać można, także tych aktywów, które zawsze powinno kontrolować państwo.
– Straciliśmy kontrolę nad dostawami energii do sektora kolejowego. Mam na myśli debatę w latach 2013-15. Poczynając od Polskich Kolei Linowych trwała debata na temat zasadności ich sprzedaży, potem przyszła kolej na PKP Energetykę, a były pomysły, by sprzedać PKP Intercity – powiedział Adamczyk.
Rada nadzorcza Polskiej Grupy Energetycznej wyraziła zgodę na przejęcie 100 procent akcji PKP Energetyki za 1,9 mld zł. Polskie Koleje Państwowe sprzedały ją w 2015 roku za 1,4 mld zł.
Opracował Wojciech Jakóbik