Podczas spotkania z dziennikarzami ambasador Niemiec w Polsce Thomas Bagger zapewnił, że kwestia budowy elektrowni jądrowych w Polsce nie będzie stanowiła problemu w stosunkach między Berlinem a Warszawą.
Ambasador Niemiec o polskim atomie
Ambasador Niemiec przyznał, że inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że punkty widzenia Warszawy i Berlina zbliżyły się: – Jest to widocznie w polityce bezpieczeństwa czy polityce energetycznej. Widzimy więcej pól współpracy między nami – powiedział.
– Polska i Niemcy patrzą inaczej na energetykę jądrową. Niemcy wybrały odejście od atomu i mają swoje zastrzeżenia do polskiego projektu, ale nie są one wiążące i nie mają mocy, by go zablokować. Polska ma prawo wybierać kształt swojego miksu energetycznego. Pytania strony niemieckiej o to, co, gdzie, kiedy i jak ma być zbudowane, mogą jedynie wpłynąć pozytywnie na transparentność inwestycji. Nie wydaje mi się jednak, by kwestia energetyki jądrowej była znaczącą kością niezgody między Polską a Niemcami – podkreślił Thomas Bagger odpowiadając na pytanie BiznesAlert.pl.
W połowie grudnia Brandenburgia, Saksonia oraz Meklemburgia Pomorze-Przednie opowiedziały się przeciwko budowie elektrowni jądrowej w Polsce. – Ze względu na incydenty jądrowe w Czarnobylu i Fukushimie plany dalszego wykorzystania energetyki jądrowej powinny zostać porzucone dla dobra ludności i środowiska wszystkich krajów Morza Bałtyckiego – czytaliśmy na stronie resortu ochrony konsumentów Brandenburgii, który informował o skierowaniu uwag do Warszawy.
Michał Perzyński