Grudniowy odczyt inflacji bazowej, która nie uwzględnia cen energii i żywności, wyniósł 11,5 procent względem prognoz na poziomie 11,6 procent. To najwyższy odczyt notowany w XXI wieku.
Jak podał Narodowy Bank Polski, w relacji rok do roku inflacja bazowa wyniosła po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 17,1 procent., wobec 18,1 procent w listopadzie, po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 11,5 procent wobec 11,4 procent miesiąc wcześniej. W listopadzie 2022 roku inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniosła 11,4 procent. To był do tej pory najwyższy odczyt w XXI wieku.
Zdaniem NBP, to jednak inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii pokazuje tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ.
– Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym – czytamy na stronach NBP.
Według analityków ING Bank, szczyt inflacji przypadnie na luty 2023 roku. – Wprawdzie za sprawą polityki cenowej głównego gracza na rynku paliw udało się uniknąć skokowego wzrostu cen benzyny z początkiem roku, kiedy VAT na paliwa wzrósł z 8 procent do 23 procent, jednak w styczniu czekają nas związane z wyższymi stawkami podatków pośrednich podwyżki cen energii dla gospodarstw domowych. Początek roku to także tradycyjnie moment aktualizacji cenników przez firmy, więc cześć presji inflacyjnej z poprzednich miesięcy znajdzie odzwierciedlenie we wzroście cen na początku 2023 roku – stwierdzają analitycy z ING.
Money/Narodowy Bank Polski/Mariusz Marszałkowski
GUS: Drastyczny wzrost średniej detalicznej ceny węgla w 2022 roku