AlertBezpieczeństwo

Szef MON: Niemieckie Patrioty za kilka dni będą w Polsce

System Patriot w Turcji. Fot. Departament Obrony USA.

System Patriot w Turcji. Fot. Departament Obrony USA.

– Niemieckie systemy obrony powietrznej Patriot trafią do Polski w ciągu najbliższych kilku dni – powiedział wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na antenie Polskiego Radia 24.

– Prowadzone są ostatnie prace związane z ulokowaniem niemieckich patriotów. Znajdą się one w województwie lubelskim. Zostaną włączone w polski system dowodzenia. Dowódca operacyjny będzie decydował o ich użyciu – powiedział Mariusz Błaszczak.

Niemcy przebazują do Polski trzy zestawy Patriotów, prawdopodobnie, każdy składający się z trzech wyrzutni i innych specjalistycznych pojazdów. Systemy te na co dzień są na wyposażeniu Bundeswehry. Dyskusja na temat systemów Patriot w Polsce pojawiła się po upadku rakiety z ukraińskiego systemu przeciwlotniczego S-300 w Przewodowie, gdzie w wyniku wybuchu zginęło dwóch mężczyzn. Po tym incydencie swoje zestawy przeciwlotnicze do obrony polskiej przestrzeni powietrznej zaoferowały Niemcy. Po początkowej zgodzie MON na tę pomoc, po kilku dniach strona Polska wyszła z inicjatywą, aby zestawy te ostatecznie zostały przekazane Ukrainie. Niemcy nie chciały wyrazić na to swojej zgody.

Dopiero na początku stycznia Berlin zgodził się na wysłanie jednego zestawu Patriotów na Ukrainę razem z Amerykanami.

Polska również wybrała system Patriot jako podstawę swojej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu. Obecnie w Polsce znajduje się jedna bateria, składająca się z sześciu wyrzutni i dwóch radarów. Bateria dzieli się na tzw. jednostkę ogniową, w skład której wchodzą trzy wyrzutnie i radar.

Polskie Radio 24/Mariusz Marszałkowski

Amerykanie przeszkolą Ukraińców z obsługi systemu rakietowego Patriot


Powiązane artykuły

Polskie myśliwce w górze po kolejnym ataku Rosji na energetykę Ukrainy

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane, po raz kolejny w tym roku. To...
17.11.2025. Premier Donald Tusk (2P), minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (3P) oraz minister - członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (3P) przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa w okolicy miejscowości Mika, 17 bm. Premier ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (jm) PAP/KPRM

Premier o dywersji na kolei: Podejrzani dwaj Ukraińcy działający z Rosją

– Osoby podejrzewane o akt dywersji na kolei to obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami – poinformował w Sejmie premier...

Ukraina bierze na cel okupowane elektrociepłownie

Ukraińskie drony zaatakowały elektrownie cieplne Zujiwska i Starobeszewska, położone w okupowanej przez Rosjan części obwodu donieckiego – poinformował we wtorek...

Udostępnij:

Facebook X X X