(Prime/Piotr Stępiński)
Według materiałów rosyjskiego rządu przygotowanych przed spotkaniem premiera Dmitrija Miedwiediewa z premierem Słowacji Robertem Fico Bratysławie będzie trudno znaleźć pełny zamiennik dla rosyjskiego gazu wobec czego nie odmówi współpracy.
– Biorąc pod uwagę stosunkowo niską cenę rosyjskiego gazu oraz trudność związaną z jego pełną zamianą Słowacja nie zamierza zrezygnować ze współpracy z Rosją – czytamy w materiałach.
Ponadto zwracają one uwagę na fakt, że w związku realizacją nowych rosyjskich projektów dotyczących budowy gazociągów powoduje na Słowacji pewne obawy związane ze stabilnością dostaw oraz tranzytu rosyjskich surowców energetycznych.
– W związku z realizacją przez Rosję projektów budowy nowych gazociągów Słowacja wyraża zaniepokojenie dotyczące stabilności dostaw oraz tranzytu rosyjskich surowców energetycznych. Bratysława chciałaby zachować swoją kluczową rolę w rosyjskim tranzycie do Unii Europejskiej – czytamy w dokumencie.
Dostawy rosyjskiego gazu ziemnego na Słowację oraz tranzyt surowca do państw Europy Zachodniej przez jej terytorium opierają się na umowach długoterminowych. W listopadzie 2018 roku podpisano umowę trwającą do 2029 roku, która przewiduje dostawy błękitnego paliwa na poziomie do 6,5 mld m3. Wielkość wolumenu przesłanego w 2012 roku wyniosła 3,6 mld m3, tranzyt – 36,3 mld m3; w 2013 roku odpowiednio 4,8 mld m3 oraz 39,9 mld m3; w 2014 roku 4,4 mld m3 oraz 35,8 mld m3.
Rosyjsko-słowacka współpraca w sektorze naftowym odbywa się na podstawie podpisanej 5 grudnia 2014 roku międzyrządowej umowy o dostawach ropy naftowej z Rosji na Słowację. W 2013 roku na Rosjanie dostarczyli w kierunku słowackim 9,8 mln ton ropy naftowej z czego 5,8 mln ton bezpośrednio dla Bratysławy. W 2014 roku wielkość dostaw wyniosła 9 mln ton w tym bezpośrednie dostawy na Słowację – 5,3 mln ton.