USA krytykują nowe cięcia wydobycia państwo porozumienia naftowego OPEC+ jako „ruch niekonstruktywny i godny pożałowania”. Nie zamierzają popuścić Rosji w sprawie ceny maksymalnej ropy.
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen uznała, że decyzja OPEC+ o dodatkowych cięciach o 1,6 mln baryłek dziennie jest „godna pożałowania”, ale jej oddziaływanie na rynek będzie możliwe do oceny dopiero w przyszłości. Arabia Saudyjska należąca do OPEC+ tłumaczyła nowe, zaskakujące cięcia koniecznością wykonania ruchu wyprzedzającego, sugerując spadek popytu wywołany ewentualnym kryzysem.
Zdaniem Yellen ewentualny wzrost cen ropy nie jest przesłanką do podniesienia ceny maksymalnej dostaw ropy z Rosji wprowadzonej przez G7, Unię Europejską i Australię w wysokości 60 dolarów za baryłkę. Cena maksymalna ropy z Rosji to sankcje ograniczające przychody Kremla ze sprzedaży baryłek. Dostawy powyżej tego pułapu nie uzyskają ubezpieczenia na Zachodzie i nie będą mogły zawijać do portów zachodnich. Rosjanie mają możliwość szmuglowania ropy drożej z użyciem tak zwanej floty widmo, ale skala tego procederu jest ograniczona.
Cena ropy Brent wzrosła o prawie 10 dolarów po wprowadzeniu dobrowolnych, dodatkowych cięć przez państwa OPEC+ na czele z Arabią Saudyjską oraz Rosją i kosztuje obecnie ponad 85 dolarów.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Arabia pomaga Rosji w OPEC+ uderzyć w Zachód i Polskę (ANALIZA)