Rosjanie przekonują, że przenieśli już taktyczną broń jądrową na Białoruś. Polska ostrzega przed eskalacją i opowiada się za wzmocnieniem współpracy w NATO.
Ministerstwo obrony Rosji podało, że na Białoruś trafiły już pociski jądrowe Iskander-M, które mogą przenosić głowice nuklearne. – Ministerstwo Spraw Zagranicznych z poważnym zaniepokojeniem odnotowuje rosyjski plan rozmieszczenia na Białorusi taktycznej broni jądrowej i środków jej przenoszenia. Realizacja tego planu stanowiłaby nieodpowiedzialną eskalację i przyczyniła do zwiększenia napięcia w Europie związanego z agresją Rosji na Ukrainę – ocenia biuro prasowe resortu spraw zagranicznych RP w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Decyzja ta stanowiłaby także kolejny krok w kierunku pełnego podporządkowania politycznego i militarnego Białorusi oraz instrumentalizacji Mińska w jego agresywnej polityce – dodaje.
– Rosja wielokrotnie podkreślała, że groźba użycia broni nuklearnej jest całkowicie nieodpowiedzialna. Stanowiłoby to również poważne zagrożenie dla globalnego systemu nieproliferacji. W rzeczywistości jednak systematycznie łamie własne zobowiązania w zakresie kontroli zbrojeń i nierozprzestrzeniania – tłumaczy MSZ. – Intencje Moskwy to kolejny dowód na to, że Rosja jest obecnie głównym zagrożeniem dla obszaru euroatlantyckiego. Polska opowiada się za stałym zwiększaniem wysiłków na rzecz wzmocnienia systemu nierozprzestrzeniania broni jądrowej pomimo nieodpowiedzialnej polityki i agresywnego zachowania Rosji.
Trwa inwazja Rosji na Ukrainie. Polska oraz pozostałe kraje NATO zaangażowały się w pomoc materialną zaatakowanemu krajowi. Rosjanie przekonują, że Sojusz Północnoatlantycki jest stroną działań zbrojnych i grozi jego członkom, do których czwartego kwietnia dołączyła Finlandia. NATO ma zatem już 31 państw członkowskich.
Wojciech Jakóbik
Wojczal: Rosja może zaatakować Ukrainę z Białorusi (ROZMOWA)