Były pracownik Departamentu Energii USA zajmujący się atomem podda się badaniom psychiatrycznym by uniknąć więzienia za recydywę w postaci kradzieży walizek na lotniskach.
Samuel Brinton był odpowiedzialny za paliwo jądrowe oraz odpady nuklearne w Departamencie Energii USA budząc zainteresowanie mediów ze względu na zaangażowanie w kampanię na rzecz mniejszości seksualnych. Sam definiuje się jako osoba niebinarna kładąc nacisk na ubiór uznawany za kobiecy.
Stracił pracę w rządzie USA po tym, gdy pojawiły się wobec niego zarzuty w grudniu 2022 roku. Został oskarżony o kradzież bagażu na lotnisku w Las Vegas (Nevada). Urzędnicy rządowi nie mogą pracować, mając postawione zarzuty, więc Brinton pożegnał się z departamentem.
Niestety został wiosną 2023 roku skazany za recydywę na lotnisku w Minneapolis. W celu uniknięcia odsiadki zgodził się na program edukacyjny Adult Diversion Program, w ramach którego przejdzie badania psychiatryczne. To sposób na uniknięcie kontaktu z zakładem penitencjarnym w nadziei na poprawę skazanego.
BiznesAlert.pl pytał źródła związane z polskim programem jądrowym czy Brinton miał styczność z Polakami w rozmowach o budowie atomu z USA na Pomorzu. Nie ma takich informacji, nic nie wiadomo także o incydentach na lotnisku w Warszawie, jak te opisywane wyżej.
Daily Mail/Wojciech Jakóbik