Dlaczego łupkowy sen się nie spełnia? – Naszym błędem było opowiadanie o podróży kosmicznej zanim jeszcze wystartowaliśmy z tą rakieta na księżyc – twierdzi dr. Inż. Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych. Jego zdaniem jedynie dalsze, systematyczne prace pokażą potencjał polskich złóż gazu łupkowego.
Dzieliliśmy skórę na niedźwiedziu i oczekiwaliśmy szybkich efektów. Dzisiaj naukowcy i inżynierowie dalej spokojnie pracują, a społeczeństwo czeka na błyskawiczne wyniki. Przez to każdy następny ruch wykonywany zgodnie ze sztuką poszukiwania gazu z łupków jest często odczytywany jako dywersja czy sabotaż – dodaje.
– W Polsce mamy dużo mniej odwiertów niż w Stanach. Pomimo tego, że technologia hydraulicznego kruszenia jest powszechnie znana to jej zaawansowanie jest różne. Wszyscy wiedzą jak budować samochody, ale niektórzy wybierają technologię Mercedesa a inni technologię Fiata – twierdzi rozmówca BiznesAlert.pl. – Musimy poznać szczegóły technologiczne procesu szczelinowania. Musimy wiedzieć gdzie i jakich specjalistów wysłać, gdzie i w co inwestować.
– Proces rozwoju sektora łupkowego w USA trwał wiele lat. Dopóki nie nastąpiła rewolucja łupkowa, nikt z potentatów nie wierzył w możliwość zarabiania na gazie z łupków. Dziś wszyscy zgodnie potwierdzają, że to pewne – mówi Sikora. – Dlatego potrzeba pokory. Musimy wiercić, wiercić i jeszcze raz wiercić. Kiedy będziemy mieli około 300 odwiertów, lub co najmniej sto na jednym basenie koncesyjnym, wtedy będziemy mogli powiedzieć coś konkretnego o naszych zasobach. Na razie wszystkich odwiertów wykonano około 50, a poziomych zaledwie 6 – sumuje nasz rozmówca.