BezpieczeństwoEnergetykaGaz.OnetOpinieOZEPodcastyRopaSurowceWykop

Chiński imperializm kolonizuje Afrykę. Co na to Zachód? Spięcie

Kolonizacja Afryki przez Chiny. Spięcie. Grafika: Mikołaj Teperek.

Kolonizacja Afryki przez Chiny. Spięcie. Grafika: Mikołaj Teperek.

Transformacja energetyczna jest wyzwaniem dla całego świata. Afryka liczy na pomoc, z którą przychodzą Chiny. Co na to Zachód? #SPIĘCIE rozmawiają Jacek Perzyński oraz Jędrzej Stachura, redaktorzy BiznesAlert.pl.

– Afryka to bardzo duży kontynent. Wydaje się, że w kontekście energetyki zapominamy o Afryce, a skupiamy się na USA, Europie i Chinach. I właśnie o tych Chinach w Afryce warto porozmawiać. Afryka generuje najmniej emisji do atmosfery, czyli najmniej szkodzi środowisku. Jednakże Afryka ma problemy z energią elektryczną bo aż połowa ludności kontynentu nie ma dostępu do prądu. Aczkolwiek PKB krajów afrykańskich wzrasta co czyni je coraz bardziej atrakcyjnymi miejscami do inwestycji z zewnątrz. Czy z pomocą mogą przyjść Chiny? Na czym miałaby ta pomoc polegać? – pyta Stachura.

– W naszych analizach zbyt często zapominamy o Afryce. Jest to wielki kontynent, który prężnie się rozwija. Dla Europy i USA nie był to priorytet, co sprytnie wykorzystały Chiny które budowały tam swoją pozycję gospodarczą poprzez projekty infrastrukturalne oraz oferując atrakcyjne możliwości budowania obiektów energetycznych – opowiada Perzyński. Chinom zarzucane jest kolonizowanie Afryki – przytacza Stachura.

– Rzeczywiście tak się mówi. W roku 2023 najważniejszym projektem energetycznym, który pozostanie ukończony będzie elektrownia wiatrowa w Namibi o mocy 50 MgW oraz elektrownia słoneczna w Zimbabwe o mocy 1gW. Chinom zarzuca się kolonizację i gospodarkę rabunkową. Należy przyjrzeć się jak działają podmioty z Państwa Środka. Faktem jest, że chińskie firmy otrzymują liczne subsydia państwowe. Dzięki temu startując w przetargach obniżają swoje ceny co dla państw afrykańskich może być bardzo atrakcyjne. I pojawia się taka sytuacja, że chińska firma wygrywa przetarg natomiast jakiś kraj afrykański mówi, że nie może kontynuować projektu z powodu braku środków. Chińska firma wtedy zgadza się kontynuować projekt w zamian za udostępnienie złóż ropy czy rejon gdzie obecne są pierwiastki ziem rzadkich. A afrykańskie złoża naturalne są bardzo bogate. Mówimy tu o złożach ropy naftowej, gazu ziemnego, złota, diamentów, litu, kobaltu – opowiada Perzyński.

Zachód nie pozostaje jednak bezczynny. Całą rozmowę można znaleźć na naszych kanałach YouTube, Spotify oraz SoundCloud.


Powiązane artykuły

Ukraiński skarb surowcowy może okazać się mitem

Medialne znaczenie pierwiastkom ziem rzadkich (REE) na Ukrainie nadał prezydent USA, domagając się zawarcia umowy na ich eksploatację. Ukraina jest...

Elektrownie węglowe wracają do łask? OZE w odwrocie

W Polsce w pierwszym kwartale 2025 roku o 10,8 procent do 34,8 TWh zwiększyła się produkcja energii elektrycznej w zawodowych...

Orlen wybrał polskie firmy do zbadania dna pod nową farmę wiatrową

Koncern wybrał trzy polskie firmy do przeprowadzenia badań geologicznych w obszarze na którym powstanie morska farma wiatrowa Baltic East. Mają...

Udostępnij:

Facebook X X X