– Z uwagi na destrukcję spółki, która graniczy z jej upadłością, musieliśmy podjąć decyzję o strajku – powiedział prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek. Jak wyjaśnił, pracownicy Przewozów Regionalnych nie chcą podzielić losu kolegów ze Śląska. Tam 2 tys. osób z dnia na dzień straciło pracę.
Rzeczniczka Przewozów Regionalnych Joanna Bator wytłumaczyła jednak, że problem z rentownością spółki wynika przede wszystkim z historycznego długu wynoszącego ponad 600 mln zł. – Jedynym ratunkiem dla spółki jest restrukturyzacja, która zakłada wprowadzenie większościowego udziałowca, Agencji Rozwoju Przemysłu – dodała Joanna Bator.
Strajk maszynistów Przewozów Regionalnych jest zapowiadany na początek wakacji.