– Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego jest niezwykle ważna, bo pomoże nam przetrwać do 2049 roku, do czego zobowiązaliśmy się umową społeczną. Nie ma mowy, aby wcześniej odejść od węgla – powiedział we wtorek w TVP Info minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Należy wspomnieć, że w zeszłym tygodniu Polska Grupa Energetyczna zaktualizowała strategię energetyczną, która zakłada odejście od węgla już 2030 roku i przyśpieszenie rozwoju OZE, co wywołało wściekłość górników na Śląsku. Deklaracja spółki według związkowców łamie umowę społeczną, która zakłada funkcjonowanie kopalni węgla do 2049 roku, gwarantuje górnikom stałe miejsca pracy oraz odprawę w wysokości 120 tys. zł.
Związkowcy z Sierpnia 80′ odebrali jednak zapowiedź przyśpieszenia „zielonego zwrotu” jako bezpośrednie zagrożenie dla branży górniczej na Śląsku. W wysłanym do szefa rządu liście wypowiedzi prezesa PGE określili mianem „skandalicznych i bezmyślnych”, a przy tym wywołujących „niepokój i złość na Śląsku”.
– Przetrwać do czasu, do którego się zobowiązaliśmy: do 2049 roku. Umowę społeczną mamy tutaj podpisaną z partnerami i jesteśmy zdeterminowani, żeby ją dotrzymać – zapowiedział szef MAP.
W jego ocenie, „nie ma mowy, aby wcześniej odejść od węgla”. Wskazał, że poza przyczynami społecznymi konieczne jest stworzenie alternatyw dla energii pozyskiwanej z elektrowni węglowej, takich jak elektrownie jądrowe oraz farmy wiatrowe na Bałtyku. – Mamy ogromne inwestycje przed sobą. Na to trzeba ogromnych pieniędzy i trzeba czasu – przekazał Sasin.
Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) ma działać w formie holdingu, który zostanie utworzony wokół spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Ma skupiać aktywa węglowe wydzielone z czterech spółek energetycznych pod kontrolą Skarbu Państwa: PGE, Tauron, Enea i Energa. Według zapowiedzi rządu Agencja zapewni bezpieczeństwo dostaw energii, a jednocześnie pozwoli tym firmom na rozwój bez problemów z finansowaniem wynikających z posiadania węgla w portfolio. Jednak eksperci wskazują, że NABE zmonopolizuje rynek energii, co wywinduje ceny.
Polska Agencja Prasowa / Jacek Perzyński
Prezes PGE przetrwał, ale strategia transformacji energetycznej – nie