icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Łukaszewska-Trzeciakowska: Ustawa wiatrakowa w tym kształcie jest przeciwskuteczna

– Nie ma wojny o wiatraki, nie ma wielkiego kontraktu na stole, nie ma zagrożeń w ciepłownictwie. W mojej opinii to może być działanie przeciwskuteczne – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska na spotkaniu z dziennikarzami.

Minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska krytykuje poselski projekt liberalizacji przepisów o lądowych farmach wiatrowych.

– Ustawa wiatrakowa jest nieprzemyślaną próbą rozwiązania wszystkich problemów świata za jednym razem i to się nie uda. Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia, aby robić to w ten sposób. Nie ma wojny o wiatraki, nie ma wielkiego kontraktu na stole, nie ma zagrożeń w ciepłownictwie. W mojej opinii to może być działanie przeciwskuteczne – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

– Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe przygotowuje się do badań geotechnicznych. Lada moment przynajmniej punktowo będą wycinane drzewa – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. – Jeżeli próbowano by w jakikolwiek sposób ukrywać informacje na ten temat, poparcie dla atomu w Polsce zaczęłoby spadać.

– Per analogiam tworzenie przepisów wiatrakowych w ten sposób może wywołać opór społeczeństwa – ostrzegła minister.

W Sejmie trwa dyskusja dotycząca mrożenia cen energii w 2024 roku. Swoje projekty złożył rząd Mateusza Morawieckiego jak i Koalicja Obywatelska wraz Polską 2050 – Trzecią Drogą. Opozycja poruszyła w nim też nowelizację przepisów dotyczących farm wiatrowych. Według nowego projektu minimalna odległość od parków narodowych wynosiłaby 300 metrów. W przypadku gospodarstw domowych odległość ma być zależna od wielkości wiatraka i emitowanego hałasu, minimalna to również 300 metrów. Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają opozycji działanie na korzyść lobbystów.

Minister rolnictwa twierdzi, że afera wiatrakowa to szantaż opozycji

– Nie ma wojny o wiatraki, nie ma wielkiego kontraktu na stole, nie ma zagrożeń w ciepłownictwie. W mojej opinii to może być działanie przeciwskuteczne – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska na spotkaniu z dziennikarzami.

Minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska krytykuje poselski projekt liberalizacji przepisów o lądowych farmach wiatrowych.

– Ustawa wiatrakowa jest nieprzemyślaną próbą rozwiązania wszystkich problemów świata za jednym razem i to się nie uda. Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia, aby robić to w ten sposób. Nie ma wojny o wiatraki, nie ma wielkiego kontraktu na stole, nie ma zagrożeń w ciepłownictwie. W mojej opinii to może być działanie przeciwskuteczne – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

– Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe przygotowuje się do badań geotechnicznych. Lada moment przynajmniej punktowo będą wycinane drzewa – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. – Jeżeli próbowano by w jakikolwiek sposób ukrywać informacje na ten temat, poparcie dla atomu w Polsce zaczęłoby spadać.

– Per analogiam tworzenie przepisów wiatrakowych w ten sposób może wywołać opór społeczeństwa – ostrzegła minister.

W Sejmie trwa dyskusja dotycząca mrożenia cen energii w 2024 roku. Swoje projekty złożył rząd Mateusza Morawieckiego jak i Koalicja Obywatelska wraz Polską 2050 – Trzecią Drogą. Opozycja poruszyła w nim też nowelizację przepisów dotyczących farm wiatrowych. Według nowego projektu minimalna odległość od parków narodowych wynosiłaby 300 metrów. W przypadku gospodarstw domowych odległość ma być zależna od wielkości wiatraka i emitowanego hałasu, minimalna to również 300 metrów. Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają opozycji działanie na korzyść lobbystów.

Minister rolnictwa twierdzi, że afera wiatrakowa to szantaż opozycji

Najnowsze artykuły