Kartel OPEC namawia członków do sprzeciwiania się ustaleniom szczytu klimatycznego w Dubaju, które godziłyby w paliwa kopalne. Godzi się na redukcję emisji CO2, ale nie udziału tych paliw.
Szczyt klimatyczny COP28 w Dubaju budzi kontrowersje ze względu na lokalizację w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które są prominentnym producentem węglowodorów, a także przewodnictwo sułtana Ahmeda Al Jabera, szefa koncernu ADNOC znanego z kwestionowania wiedzy naukowej o zmianach klimatu.
Kolejny kwiatek do kożucha COP28 to apel kartelu naftowego OPEC, do którego należą między innymi Emiraty, o blokadę wszelkich zapisów, które godzą w paliwa kopalne. Sekretarz generalny OPEC Haitham Al Ghais wezwał w liście członków kartelu do „aktywnego sprzeciwu wobec jakichkolwiek tekstów czy formuł, które uderzają w paliwa kopalne zamiast emisji”.
Państwa uzależnione od sprzedaży węglowodorów nie sprzeciwiają się celom redukcji emisji CO2, ale blokują takie, które uderzają w status quo. Można redukować emisje nie zmniejszając udziału paliw kopalnych w gospodarce, na przykład stosując wychwyt i magazynowanie dwutlenku węgla albo zastępując węgiel gazem. – Będziemy się opowiadać za redukcją emisji, a nie wyborem między źródłami energii – mówił Al Ghais agencji Bloomberg.
Szczyt klimatyczny COP28 ma się zakończyć w połowie grudnia. Państwa OPEC czerpiące lwią część przychodów ze sprzedaży paliw kopalnych prawdopodobnie nie poprą celów redukcji udziału paliw kopalnych w gospodarce. – Wygląda na to, że niesłuszna i nieproporcjonalna presja przeciwko paliwom kopalnym może sięgnąć apogeum o nieodwracalnych skutkach, ponieważ szkic komunikatu ze szczytu wciąż zawiera zapisy o odejściu od paliw kopalnych – ostrzega sekretarz generalny OPEC.
Kryzys energetyczny podsycany przez Rosję skłania kraje świata do poszukiwania paliw kopalnych poza nią, a zatem także w krajach OPEC. Z drugiej strony redukcja zużycia tych paliw możliwa dzięki transformacji energetycznej pozwala także zmniejszyć zależność bez polegania na reżimach naftowych.
Bloomberg / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Zachód łata sankcje naftowe wobec Rosji, której pomogłaby tylko nowa wojna (ANALIZA)