Kazachska spółka państwowa KazMunaiGas ma okazję do przejęcia udziałów po Rosjanach w europejskich rafineriach. Mowa jest o rafineriach Isab we Włoszech, w bułgarskim Burgas oraz niemieckiej rafinerii Schwedt. Kazachowie mają obecnie zdecydowanie dobrą pozycję wyjściową, bo są już obecni na europejskim rynku paliwowym jako dostawca ropy.
– KazMunaiGas próbuje zastąpić Rosnieft w roli dostawcy surowców do rafinerii PCK od lutego tego roku, pompując do Niemiec 843 tysięcy ton ropy. Oczekuje się, że całkowita wielkość dostaw do końca roku osiągnie milion ton – podaje kazachski portal Ratel.kz.
Kazachski portal zwraca uwagę na to, że marża rafineryjna w Europie bardzo wzrosła po inwazji Rosji na Ukrainę. Od 2022 roku zyski udziałowców europejskich rafinerii są znacznie wyższe niż wcześniejsze. KazMunaiGas, który posiada już jedna rafinerie w Europie, w Rumunii, w zeszłym roku zaliczył po raz pierwszy wynik dodatni tego zakładu. Z drugiej strony Kazachowie byli zmuszeni zainwestować wcześniej 7,4 mld dolarów w rumuński przemysł rafineryjny i petrochemiczny. Podobne inwestycje będą konieczne przy przejęciu kolejnych europejskich rafinerii.
W przypadku niemieckiej rafinerii w Schwedt niemieckie państwo chce nawet zobowiązać nowego udziałowca do pokrycia kosztów transformacji rafinerii i uruchomienia produkcji paliw syntetycznych o łącznej wysokości 15 mld euro.
Budżet kazachskiego państwa jest w dużej mierze uzależniony od przypływów ze spółek takich jak KazMunaiGas. Jeśli firma zdecyduje się na drogie inwestycje w Europie, będzie to miało krótko- i średnioterminowo negatywne skutki dla kazachskiego budżetu państwowego. Decyzja o ewentualnym przejęciu rafinerii w Europie będzie więc zależała od kazachskich polityków i ich planów budżetowych.
Ratel.kz / Aleksandra Fedorska
USA ogłaszają misję ochrony tankowców przed terrorystami wobec skoku cen ropy