Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem poinformowała, że Polska do końca roku dostanie zaliczkę Krajowego Planu Odbudowy w wysokości 5 miliardów euro (ok.22 miliardy zł).
Należy wspomnieć, że wypłata środków unijnych za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy była zamrożona z uwagi na obawy Unii o stan praworządności w Polsce. Jednak nowy rząd Tuska deklaruje zupełnie inne podejście do rządów prawa i obiecuje cofnąć wprowadzone reformy przez poprzedników, co umożliwiło wypłatę pierwszych funduszy. Ponadto w listopadzie KE wydała pozytywną opinię nt. zmienionego KPO, co utorowało Polsce drogę do pierwszej zaliczki.
Szefowa KE z zadowoleniem przyjęła plany Tuska, aby jednym z priorytetów jego rządów była praworządność. Doceniła też determinację nowego premiera do rozwiązania wszystkich zastrzeżeń wyrażonych w ostatnich latach przez Trybunał Sprawiedliwości UE oraz Komisję Europejską.
– Z zadowoleniem przyjmuję również fakt, iż podjąłeś inicjatywę, aby Polska przystąpiła do Prokuratury Europejskiej. To doskonałe wieści, przede wszystkim dla polskich obywateli, ale również dla partnerów europejskich oraz obywateli Europy – powiedziała Ursula von der Leyen.
Interesujące jest, że pierwsza zaliczka to pieniądze z programu RePowerEu, przeznaczonego na odchodzenie od rosyjskich paliw kopalnych i inwestycje w zielone technologie. Szefowa KE dodała, że kwota ta pomoże Polsce przeprowadzić skuteczną dekarbonizację i walkę ze zmianami klimatu.
Co ważne, unijny komisarz ds. budżetu i administracji Johannes Hahn. poinformował również, że znajdzie sposób, by udostępnić Polsce także 111 miliardy euro z funduszy unijnych, w tym z programu KPO i Funduszu Spójności.
Warto zwrócić uwagę, że Krajowy Plan Odbudowy dla Polski to 59,8 miliarda euro (34,5 miliarda euro w formie pożyczek i 25,3 miliarda euro w dotacjach) i obejmuje 55 reform i 56 inwestycji.
Komisja Europejska / Jacek Perzyński
KE wzywa Polskę do szybszej walki z zanieczyszczeniem powietrza