Dzięki „małemu trójpakowi” konsument energii wzmacnia swoją pozycję w stosunku do dostawcy – ocenia na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Janusz Moroz, członek zarządu RWE Polska. Przykładem są, wg niego, regulacje nakładające obowiązek rozpatrzenia przez sprzedawcę energii reklamacji klienta w ciągu 14 dni.
– To naturalny kierunek zmian w przepisach prawa, aby zaistniały warunki do rozwoju konkurencji i zwiększenia liczby uczestników tego rynku. Jako jedna z największych grup energetycznych w Europie braliśmy udział w podobnych przemianach w innych krajach. Wzrost świadomości klientów przyspieszał podnoszenie standardów obsługi i atrakcyjności oferty. Poza konkurencją cenową przekładało się to też na tworzenie nowych produktów czy usług, np. związanych z inteligentnymi technologiami czy mikroźródłami – pisze Moroz.
Zdaniem Janusza Moroza, ustawowe zmiany stworzyły po raz pierwszy w Polsce kompleksowe podstawy dla realizacji idei „prosumenta”. Jak wskazuje autor, także rynek gazu czeka historyczna przemiana, polegająca na wprowadzeniu konkurencji tam, gdzie niemal wyłącznie dominował jeden podmiot.
– Największym wyzwaniem dla wszystkich uczestników rynku energii elektrycznej i gazu będzie niezwykle krótki okres przejściowy ustalony przez ustawodawcę. Możemy być zasadniczo pewni, że uczestnicy rynku nie zdołają się w pełni do nich dostosować od pierwszego dnia obowiązywania zapisów ustawy; przypuszczamy, że proces ten zajmie nam wszystkim miesiące – pisze Moroz.