– Bogdanka będzie najdłużej działająca kopalnią węgla kamiennego w Polsce, jednak jesteśmy otwarci na zmiany w dobie dekarbonizacji, inwestujemy w OZE i dostosowujemy profil swojej działalności na wyzwania, jakie postawi nam przyszłość – mówi Kasjan Wyligała, prezes LW Bogdanka w rozmowie z BiznesAlert.pl.
- Jesteśmy związani umową społeczną, jednak już dawno zaczęliśmy opracowywać strategię, która pozwoli wykorzystać nasze nadwyżki finansowe, aby zainwestować je w przyszłe źródła przychodów tak, aby jeszcze bardziej bilansować spadek produkcji węgla i utrzymać siłę nabywczą regionu i wartość spółki – powiedział.
- Chcemy być modelowym przykładem transformacji spółki węglowej, która nie liczy na dotacje państwowe i czeka na zamknięcie. Dzięki wygenerowanym zyskom chcemy podjąć walkę z czasem i stać się zakładem, który będzie działał w wielu segmentach – zaznaczył.
- Na terenie kopalni rozbudowujemy zwałowisko, tak aby móc magazynować więcej węgla i szybciej reagować na opóźnienia w dostawach. Myślimy także o szerszym wejściu na rynek ukraiński i już teraz eksportujemy tam nasz węgiel – dodał.
Transformacja energetyczna polskiego górnictwa to trudny proces, który może się wiązać z utratą miejsca pracy. Kopalnia LW Bogdanka pokazuje jednak, jak można dostosować profil działalności, aby dalej móc funkcjonować w przyszłości bez węgla.
Bogdanka została założona 40 lat temu i znajduje się w woj. lubelskim w pow. łęczyńskim. Na terenie kopalni wydobywa się węgiel kamienny na głębokości jednego kilometra. Prezes Kasjan Wyligała zwrócił uwagę, że zakład w porównaniu do tych ze Śląska charakteryzuje się wysoką rentownością. Podkreślił, że niedawno spółka pokazała wyniki za 2023 roku, gdzie spółka osiągnęła ok. 700 mln zysku netto, co jest wzrostem rok do roku o 391 procent, a kopalnia jest notowana na GPW.
Paradoksalnie okazuje się, że LW Bogdanka ma ambitne plany w kontekście dekarbonizacji. – Nadal jesteśmy związani umową społeczną, która zakłada odejście od węgla w 2049 roku, i będziemy jedną z najdłużej działających kopalń węgla kamiennego. Jednak już dawno zaczęliśmy opracowywać strategię, która pozwoli wykorzystać nasze nadwyżki finansowe, aby zainwestować je w przyszłe źródła przychodów tak, aby jeszcze bardziej bilansować spadek produkcji węgla i utrzymać siłę nabywczą regionu i wartość spółki – powiedział prezes Kasjan Wyligała. Dodał, że LW Bogdanka inwestuje również zielone źródła energii, czego przykładem jest pierwsza farma fotowoltaiczna o mocy 3 MW, a w latach 30. produkcja energii z OZE ma wzrosnąć do 500 MW. Ponadto spółka ma w planach rozwój magazynów energii i pozyskiwanie ciepła z wód kopalnianych.
Rozmowę można znaleźć na platformach Youtube oraz SoundCloud:
– Chcemy być modelowym przykładem transformacji spółki węglowej, która nie liczy na dotacje państwowe i czeka na zamknięcie. Dzięki wygenerowanym zyskom chcemy podjąć walkę z czasem i stać się zakładem, który będzie działał w wielu segmentach – podkreślił Wyligała.
Prezes LW Bogdanka zwrócił uwagę, że przyszłością sektora górniczego jest poszukiwanie metali ziem rzadkich, a w Polsce występują duże złoża bursztynu, węglu koksującego i miedzi. – Górnictwo kojarzy się z Górnym Śląskiem i z węglem, a społeczeństw niesłusznie uważa, że jest to sektor bez perspektyw. Obecnie branża górnicza cały czas się rozwija, o czym świadczą wielkie projekty inwestycyjne na wszystkich kontynentach, tylko nie w Europie – zaznaczył.
Na pytanie o największe wyzwanie na 2024 rok, prezes LW Bogdanka odpowiedział, że kopalnia ma odbudowane możliwości produkcyjne na poziomie 9 mln ton. Dodał, że zapotrzebowanie na rynku oraz ceny cały czas ulegają zmianie. – Na terenie kopalni rozbudowujemy zwałowisko, tak aby móc magazynować więcej węgla i szybciej reagować na opóźnienia w dostawach. Myślimy także o szerszym wejściu na rynek ukraiński i już teraz eksportujemy tam nasz węgiel – powiedział, podsumowując strategię kopalni na najbliższe lata.
Rozmawiał Wojciech Jakóbik
LW Bogdanka: W październiku mieliśmy największy postęp ściany od 41 lat