Ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi przekazało, że konieczne jest jak najszybsze określenie poziomów emisji gazów cieplarnianych z upraw rolnych przeznaczonych na cele paliwowe, po spotkaniu z branżą biopaliwową. Dodano, że potrzebne jest też określenia kierunku rozwoju tej branży.
Należy zwrócić uwagę, że wykorzystanie biokomponentów w produkcji paliw nie tylko jest atrakcyjnym rozwiązaniem dla rolników, ale także zmniejsza import ropy z krajów trzecich.
Przedstawiciele branży zrzeszonej w ramach Polskiej Koalicji Biopaliw i Pasz Białkowych w środę podczas spotkania z wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi Stefanem Krajewskim oraz wiceministrem klimatu i środowiska Miłoszem Motyką zwrócili uwagę na potrzebę „jak najszybszego określenia poziomów emisji gazów cieplarnianych z upraw rolnych przeznaczonych na cele paliwowe oraz konieczność określenia kierunku rozwoju biopaliw w dłuższej perspektywie, w tym implementacji do krajowego prawodawstwa przepisów tzw. Dyrektywy RED II i RED III”. Podczas spotkania podkreślono też potrzeby rozwojowe branży związane z redukcją śladu węglowego w procesach produkcyjnych.
Wiceminister Krajewski podkreślił, że zagospodarowanie surowców rolniczych na cele energetyczne, w szczególności biopaliwowe, to „ważny obszar działalności wspierającej rolnictwo, zwłaszcza w obecnej sytuacji rynkowej”.
– Z tego względu podejmowane przez resort rolnictwa działania uwzględniają zarówno krótko-, jak i długoterminową perspektywę rozwoju rynku – powiedział. Wiceminister Motyka zapewnił natomiast o ścisłej współpracy resortu klimatu i środowiska z resortem rolnictwa w celu wypracowania optymalnych rozwiązań oraz poinformował o podjętych już działaniach legislacyjnych w tym zakresie.
W opinii dyrektora generalnego Krajowej Izby Biopaliw (KIB) Adama Stępnia, przekazanej PAP w styczniu br. wprowadzenie benzyny standardu E10 w Polsce „to kamień milowy dla krajowej produkcji bioetanolu”, który jest biokomponentem dodawanym do benzyn. Od 1 stycznia 2024 roku benzyna E5 o liczbie oktanowej 95 została zastąpiona benzyną E10 z zawartością do 10 procent biokomponentów, o takiej samej liczbie oktanowej.
– Szacujemy, że dzięki zwiększeniu jego udziału w benzynach do maks. 10 procent może spowodować wzrost zapotrzebowania na ten biokomponent o co najmniej 200 tys. m sześc. w skali roku i zakładamy, że zdecydowana większość tego wolumenu zostanie dostarczona przez krajowych wytwórców, do czego są oni przygotowani – podkreślił wówczas Stępień.
Dodał wtedy, że jeśli chodzi o zaopatrzenie w surowiec do produkcji bioetanolu, Polska jest w pełni gotowa na E10. – Nie ma przypadku w tym, że wdrożono E10 w ramach działań na rzecz stabilizowania sytuacji w rolnictwie, ponieważ daje to szanse na zagospodarowanie dodatkowych nawet 500 tys. ton kukurydzy do łącznie ok. 1,5 mln ton – stwierdził Stępień. – Jesteśmy po rekordowych zbiorach w Polsce, które w 2023 roku wyniosły według GUS 9,2 mln ton i podaż ziarna systematycznie rośnie, więc wdrożenie E10 nie generuje konieczności importu, a daje realne opcje na zwiększenie rodzimego zagospodarowania surowca przez producentów alkoholu etylowego – zaznaczył dyrektor generalny KIB.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi / Jacek Perzyński