Polska Grupa Energetyczna (PGE) analizuje budowę elektrowni jądrowej w Pątnowie i chce rozmawiać z rządem o zaangażowaniu w ten projekt. – Jesteśmy w fazie analiz wykonalności. […] Ich wyniki pokażą nam, jakie miejsce w systemie może wypełnić atom – mówi prezes Dariusz Marzec.
– Realizujemy etapy wynikające z umowy akcjonariuszy. Jesteśmy w fazie analiz wykonalności, czyli na bardzo wstępnym etapie planowania budowy elektrowni jądrowej. Natomiast na poziomie rządu trzeba będzie przeprowadzić dyskusję o zaangażowaniu – powiedział prezes PGE Dariusz Marzec podczas konferencji wynikowej.
Skomentował w ten sposób plany budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie, dzielnicy Konina, przy współpracy PGE, koreańskiego KHNP oraz ZE PAK (dawniej Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin). Polacy i Koreańczycy planują budowę atomu obok terenu tamtejszej Elektrowni Pątnów, opalanej węglem brunatnym.
– W tym momencie prace przebiegają zgodnie z zapisami umowy pomiędzy akcjonariuszami, ale należy pamiętać, że są to działania wstępne, analityczne. Wyniki tych analiz pokażą nam, jakie miejsce w systemie może wypełnić atom – mówił Dariusz Marzec.
Warto przypomnieć, że w kwietniu 2024 roku została utworzona spółka PGE PAK Energia Jądrowa (PGE i ZE PAK mają po 50 procent), której zadaniem jest przygotowanie trzech elementów inwestycji w Koninie. Są to studium wykonalności, badania terenu, lokalizacji oraz ocena oddziaływania na środowisko. Polacy planują budowę dwóch reaktorów APR1400 od KHNP o łącznej mocy 2,8 GW. Według planu, elektrownia ma powstać w 2035 roku.
Jędrzej Stachura