Szwajcaria to kraj przyjazny poufnym układom biznesowym. To tam Orlen stracił 1,6 mld złotych zamawiając ropę za przedpłatą. Nie otrzymał paliwa ani zwrotu pieniędzy więc na razie skończyło się na odpisie od wyników z 2023 roku. Jak to możliwe? – zastanawia się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Orlen informuje o odpisie na 1,6 mld zł za niedostarczoną ropę
Orlen poinformował 10 kwietnia, że nastąpi korekta wyniku z 2023 roku w dół o 1,6 mld zł przez zdarzenie jednorazowe polegające na utracie przedpłat za dostawy ropy niezrealizowane pomimo zamówienia Orlen Trading Switzerland GmbH.
Premier Tusk mówił o problemach w Orlenie z powodu działalności OTS. – Jest taka spółka OTS założona przez Orlen – mówił premier podczas wystąpienia z ósmego marca 2024 roku. – Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością tej spółki Polska będzie narażona na bardzo poważne kłopoty – dodał. Chodzi o Orlen Trading Switzerland rejestrowany w raju podatkowym miasta szwajcarskiego Baar. Według premiera nie zdecydowano się na skuteczną interwencję. Donald Tusk ocenił, że członkowie zarządu OTS zagwarantowali sobie wynagrodzenie dla każdego po 2 mln złotych rocznie. – Ci, którzy ostrzegali, od razu stracili pracę – ocenił.
– Korekta wynika głównie z analizy możliwości odzyskania przez spółkę zależną środków pieniężnych, które spółka zależna uiściła tytułem przedpłat na poczet zakupu ropy oraz produktów ropopochodnych. Wobec braku dostaw ropy oraz produktów ropopochodnych w terminie określonym we właściwych umowach, spółka zależna wystąpiła z żądaniami zwrotu przedpłat. Przedpłaty nie zostały zwrócone w zastrzeżonych terminach, a możliwość odzyskania należnych przedpłat spółka zależna określiła jako mało prawdopodobną. Na bazie uzyskanych informacji spółka zależna oceniła, że powyższe zdarzenie wymaga dokonania korekty jej wyniku finansowego za 2023 rok – informuje Orlen w komunikacie giełdowym.
– W związku z powziętymi informacjami Orlen przewiduje ujęcie w skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym Grupy Orlen za 2023 rok w pozycji pozostałych kosztów operacyjnych dodatkowej kwoty w wysokości ok. – 1,6 mld PLN głównie w wyniku spisania aktywa z tytułu przekazanych zaliczek na dostawy – pisze Orlen.
Jak to możliwe, że Orlen stracił 1,6 mld zł za ropę w Szwajcarii?
Trwają spekulacje branżowe o tym, jak to możliwe, że Orlen stracił 1,6 mld złotych w Szwajcarii. To miejsce dogodne do poufnych biznesów na szczycie. Tamtejsze banki i inne instytucje gwarantują anonimowość. Z tego względu przykładowo rosyjski Gazprom zarejestrował spółkę do zarządzania Nord Stream 2 w szwajcarskim Zug, gdzie trudniej go ścigać za nadużycia prawa europejskiego.
Szwajcaria jest także rajem handlarzy ropą naftową od oficjalnych instytucji jak Orlen czy najwięksi traderzy, jak Trafigura, po mniejszych graczy oferujących często umowy przez ladę (OTC). Tak mogło być w przypadku ropy obiecanej Orlenowi za przedpłatą wartą 1,6 mld złotych. Uznany analityk sektora paliw Javier Blas z agencji Bloomberg nie może uwierzyć, że Polacy zaryzykowali taki układ. Przy okazji polecam jego książkę o handlarzach ropą, którą recenzowałem w wersji polskiej.
– Szwajcarska spółka handlowa polskiego Orlenu spotkała się z pośrednikiem z którym nie miała nigdy do czynienia. Mimo to podpisała zgodę na przedpłatę wartą 400 mln dolarów. Przelała pieniądze z wyprzedzeniem, ale nie uzyskała żadnych gwarancji. Teraz pośrednik zniknął: razem z pieniędzmi – podsumowuje zadziwiony Blas na X.
The Swiss-based oil trading arm of Polish refiner Orlen met an intermediary it had *never dealt with before*.
Still, it signed pre-payment oil contracts worth $400 million. It wired the money in advance, but took no guarantees.
Now, the middlemen have vanished — with the money.
— Javier Blas (@JavierBlas) April 11, 2024
Spekulanci w Polsce idą dalej. – Te pieniądze prawdopodobnie nie zniknęły. Być może trafiły we właściwe ręce – mówi rozmówca z branży. Najwięksi krytycy Orlenu kuszą się o spekulacje na temat tzw. Inside job, czyli kontrolowanej transakcji z udziałem człowieka wewnątrz organizacji. To jednak tylko domysły, podobnie jak te o pochodzeniu ropy zamówionej u pośrednika w Szwajcarii, na przykład od floty widmo Rosji na Bałtyku.
Natomiast Radio ZET informuje, że były prezes Orlen Trading Switzerland otrzymał zarzuty, w tym dotyczące przestępstw podatkowych. – Jak dowiedzieli się dziennikarze śledczy Radia ZET i radiozet.pl Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca, w 2023 roku policja na polecenie prokuratury próbowała dwukrotnie zatrzymać S.A. na terenie Polski – podaje radio ukrywając dane prezesa za inicjałami. Słowa premiera Donalda Tuska o problemach Polski przez spółkę Orlenu w Szwajcarii nabierają w tym kontekście nowego znaczenia.
Nowy prezes i stare problemy Orlenu
Donald Tusk krytykował formułę zarządzania Orlenem za czasów prezesa Daniela Obajtka. Jego następca miał zostać wybrany 10 kwietnia i tak się stało. Został nim Ireneusz Fąfara znany z Rafinerii Możejki na Litwie, gdzie odpowiada za nią spółka Orlen Lietuva. Jednak i wobec niego spekulanci rynkowi mają pretensje.
Po pierwsze, jeszcze w tym roku zasiadł w radzie nadzorczej Ukrnafty, konkurenta Orlenu z Ukrainy. Po drugie, za czasów prezesa Fąfary w Możejkach pojawiły się informacje o problemach finansowych zakładu w 2014 roku oraz nieprawidłowościach finansowych, które były rzekomo jedną z przyczyn odwołania ówczesnego szefa firmy w 2018 roku, choć nie ma żadnych podstaw do uznania, że za nie odpowiadał. Inni podkreślają wielkie doświadczenie nowego prezesa Orlenu, które sięga zarządzania eksportem w energetyce w latach 1985-1990. Malkontenci parują ten argument przypominając, że to czasy schyłku komunizmu w Polsce.
Niezależnie od tego która z powyższych spekulacji znajdzie potwierdzenie w faktach, z których część może pozostać zakryta przed opinią publiczną, faktem jest odpis Orlenu na 1,6 mld złotych za zaliczkę na ropę, która nigdy nie została odebrana. Sprawa wymaga wyjaśnienia. Nowy prezes Orlenu ma stare wyzwania: konieczność aktualizacji strategii grupy z rozstrzygnięciem losu małych reaktorów jądrowych promowanych z Synthosem, transformacja energetyczna, ewentualne wejście do niemieckiem Rafinerii Schwedt, rozstrzygnięcie pozycji Orlenu w architekturze bezpieczeństwa energetycznego kraju z racji jego wyjątkowych aktywów, a także ocena konsekwencji fuzji z Lotosem z tego punktu widzenia.