Wall Street Journal ustalił w swych źródłach, że Sojusz Północnoatlantycki nie ma jednoznacznej oceny ryzyka ataku Rosji na niego, ale woli się przygotować na taką ewentualność. Dowodem mają być ćwiczenia Steadfast Defender, m.in. w Polsce.
Według WSJ niektóre kraje NATO ostrzegają, że Rosja może dokonać ataku na Sojusz, na przykład z użyciem mniejszości rosyjskiej w niektórych krajach, jak w państwach bałtyckich. Inni członkowie Sojuszu są sceptyczni wobec tego ryzyka.
Niezależnie od rozstrzygnięcia w sprawie tej oceny NATO miało jednak postanowić o przygotowaniu planów na wypadek „wojny z udziałem całego aliansu”. Był to powód przeprowadzenia ćwiczeń Steadfast Defender z 2024 roku, które uwzględniają 90 tysięcy wojskowych w całej Europie i odbywają się miedzy innymi na terytorium Polski.
W 2023 roku niemiecki Bild opublikował scenariusze inwazji Rosji na Zachód ćwiczone przez siły rosyjskie. Uwzględniają one między innymi wejście na terytorium Niemiec. Kreml oficjalnie zapewnia, że nie ma planu ataku na kraje NATO, ale podobne zapewnienia formułował przed inwazją na Ukrainie.
Wall Street Journal / Wojciech Jakóbik
Amerykanie wyprodukowali tysięczny F-35, myśliwce jednak nie trafiają do służby