Opinie

Lewiatan: Cześć regulacji prawa komunikacji elektronicznej wymaga poprawy

Dokumenty. Źródło: freepik

Dokumenty. Źródło: freepik

– Wiele zmian wprowadzonych w ostatniej wersji projektów ustaw dotyczących prawa komunikacji elektronicznej (PKE) w dużym stopniu ograniczy uciążliwe regulacje sektora telekomunikacyjnego. Nadal jednak część przepisów wymaga poprawy, np. związanych z vacatio legis, czy sprzedażą bezpośrednią – twierdzi Konfederacja Lewiatan.

– Drastyczne skrócenie okresu vacatio legis z sześciu do trzech miesięcy zmniejszy zdolność firm telekomunikacyjnych do wdrożenia wszystkich niezbędnych zmian. Jest wysoce prawdopodobne, że większość z nich nie zostanie wdrożona lub zostanie wprowadzona w sposób niepełny, a w konsekwencji nieprawidłowy. Prawo komunikacji elektronicznej przynosi epokowe zmiany w firmach świadczących usługi komunikacji elektronicznej i zakres tych zmian obejmuje w zasadzie każdy proces. Rozumiemy powagę sytuacji i konieczność zakończenia prac nad projektami z uwagi na wysokie kary pieniężne, które zostały nałożone na Polskę w związku z uchybieniem zobowiązaniom traktatowym, ale zaproponowany termin wejścia w życie przepisów jest nieproporcjonalny i nie uwzględnia realnych możliwości dostosowania się przez firmy do zmian – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Lewiatan wskazuje na przepis przejściowy (Art. 78 ust. 6 wPKE), który zobowiązuje dostawców usług telekomunikacyjnych do poinformowania o zmianach warunków umowy, wynikających z konieczności ich dostosowania do przepisów PKE, poprzez podanie treści tych zmian do publicznej wiadomości, tj. publikację na swojej stronie internetowej, spełniającej jednak wymóg trwałego nośnika. – W zamierzeniu projektodawcy zmiana miała stanowić dla dostawców usług telekomunikacyjnych ułatwienie i w istocie byłaby nim, gdyby nie wprowadzony wymóg, aby strona ta mogła zostać uznana za trwały nośnik. Zgodnie bowiem choćby z wieloma opiniami prezesa UOKiK strona internetowa sama w sobie nigdy nie będzie stanowiła trwałego nośnika, co oznacza, że dostawcy usług nie będą w stanie zrealizować tego obowiązku i poinformować abonentów w sposób zaproponowany przez projektodawcę – czytamy na stronie Konfederacji.

– Postulujemy o możliwość poinformowania abonentów w oparciu o obowiązujące przepisy prawa telekomunikacyjnego, które uprawniają dostawców do przekazywania abonentom informacji o zmianach warunków umów, poprzez ich udostępnienie na stronie internetowej, która nie musi jednak spełniać warunku trwałego nośnika w rozumieniu ustawy o prawach konsumentów – dodaje dr Aleksandra Musielak.

Źródło: Konfederacja Lewiatan

Większość osób ufa bankom w kwestii cyberbezpieczeństwa


Powiązane artykuły

Polskie myśliwce w górze po kolejnym ataku Rosji na energetykę Ukrainy

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane, po raz kolejny w tym roku. To...
Elektrownia Bruce Mansfield na rzece Ohio w hrabstwie Beaver w Pensylwanii. Źródło: Wikimedia

Inwestycje zamiast rezygnacji z węgla. Czy świat pójdzie śladami USA?

Podczas gdy USA modernizują swoje elektrownie węglowe, a Chiny zwiększają zużycie surowca, kraje Europy – w tym Polska – konsekwentnie...
Dorota Zawadzka-Stępniak

Wejherowo będzie musiało dopłacić za wodorowe aspiracje

Za miesiąc w tym pomorskim mieście, liczącym nieco ponad 40 tysięcy mieszkańców ma być uruchomiona ogólnodostępna stacja tankowania wodoru. Inwestycja...

Udostępnij:

Facebook X X X