Na rynku wodoru zostaną wprowadzeni nowi operatorzy, w tym operator systemu przesyłowego, operator systemu dystrybucyjnego oraz operator systemu magazynowania wodoru. Ich obowiązki zostaną ściśle określone, a proces wyznaczania operatorów przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) będzie regulowany ustawowo. Zostaną wprowadzone zasady łączenia działalności gazowej i wodorowej, co jest szczególnie istotne w początkowej fazie rozwoju rynku wodoru. Przewidziane są także uproszczenia w przepisach dotyczących Prawa budowlanego, Prawa ochrony środowiska oraz specustawy o strategicznych inwestycjach w sieci przesyłowe.
Zgodnie z aktualizacją Krajowego Planu Odbudowy (KPO), planowane zmiany wejdą w życie w czwartym kwartale 2024 roku.
– Mamy podpisane 11 umów na stację tankowania wodoru. Na kolejne 2-3 będziemy podpisywać – powiedział Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w ministerstwie klimatu i środowiska.
– Będziemy mieli 3 rodzaje wodoru w Polsce. To jest wodór niskoemisyjny, wodór odnawialny i wodór odnawialny pochodzenia niebiologicznego – zapewniła Paulina Hennig-Kloska.
Obecnie Prawo energetyczne nie uwzględnia regulacji dotyczących wodoru. Zgodnie z aktualnymi przepisami, wodór jest klasyfikowany jako „inny rodzaj gazu palnego” i jest regulowany jedynie w kontekście jego dostarczania przez sieci gazowe. Poza tym zakresem wodór nie podlega regulacjom ustawy – Prawo energetyczne.
Wprowadzenie regulacji dotyczących wodoru do ustawy Prawo energetyczne jest więc niezbędne, aby uregulować ten rynek. Projekt ten realizuje również kamień milowy KPO.
Brak regulacji skutkuje niepewnością inwestycyjną i ogranicza bądź spowalnia inwestycje na rynku wodoru. Tymczasem zmiany w dyrektywie o odnawialnych źródłach energii nakładają na Polskę obowiązki dotyczące zastępowania wodoru pozyskiwanego tradycyjnie z paliw kopalnych wodorem odnawialnym lub niskoemisyjnym.
Mateusz Gibała
Sąsiedzi Polski będą potrzebować wodoru więc jest luka do wypełnienia przez Orlen