icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szafrański: Proponowane przepisy dotyczące schronów są dziurawe jak ser szwajcarski (ROZMOWA)

– W obecnym brzmieniu nie ma przepisu zakazującego stosowanie okien w budowlach ochronnych. Taki zapis istniał nawet w przedwojennej legislacji. Nigdzie na świecie nie buduje się schronów mających okna. Pozwalają one na przeniknięcie czynników rażących do wnętrza obiektu – mówi Michał Szafrański, przewodniczący Zespołu Eksperckiego przy Stowarzyszeniu Instutu Budownictwa Ochronnego, w rozmowie z BiznesAlert.pl.

  • Projekt rozporządzenia nie określa warunków technicznych dotyczących tzw. miejsc doraźnego schronienia. Szczegółowo opisują wymagania schronów czy ukryć, ale nie doraźnych schronień. W jaki sposób projektanci mają je zaprojektować?
  • Ostatnie badania, o jakich wiem, dotyczące zwiększenia kosztów były przeprowadzone w 2015 roku […] Wykazały wzrost kosztów w zakresie konstrukcyjnym nieprzekraczający czterech procent, w przypadku uwzględnienia funkcji ukrycia w garażu podziemnym wielostanowiskowym.
  • Najnowszy projekt ustawy ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji zawiera dużo przepisów nieprecyzyjnych i niejasnych. Przykładowo wprowadza szkodliwy zapis mówiący, że budowle ochronne muszą być podzielone na strefy ochronne o pojemności nieprzekraczającej 300 osób.
  • Materiały do zbudowania budowli ochronnych są dostępne, w tym wszystkie urządzenia specjalistyczne do wyposażenia schronu. Większość to produkcja zagraniczna, przede wszystkim niemiecka oraz fińska.

BiznesAlert.pl: Rząd przygotował przepisy dotyczące obrony cywilnej, między innymi budownictwa ochronnego. Uwzględniają one konieczność przystosowania podziemnych kondygnacji budynków wielorodzinnych na potrzeby tymczasowych schronień lub budowę schronu czy umocnienia. W związku z tym branża apeluje o dłuższy okres przejściowy, zamiast proponowanych 30 dni, pół roku. Czy faktycznie jest taka potrzeba?

Michał Szafrański: Przede wszystkim przepisy powinny określić, czy nowo powstający obowiązek dotyczy obiektów dopiero projektowanych czy już realizowanych. W tym drugim przypadku przepisy mogą powodować problemy dla inwestorów. Wymagałyby ingerencji w już realizowany projekt. W poprzednich wersjach projektu ustawy używano tych terminów naprzemiennie. Raz mówiono o budynku projektowanym, a raz o nowo powstającym, a jeszcze w innym przypadku o budynku realizowanym.

Proces budowlany zaczyna się od projektu, a kończy się na oddaniu budynku do użytkowania, a później użytkowaniu. Przepisy powinny jasno określić, kiedy ten obowiązek zaistnieje. W kwestii okresu przejściowego, 30 dni to krótki czas, należałoby sprawdzić czy jego wydłużenie nie jest zasadne.

Uważam, że to nie jest główny problem proponowanych przepisów. Projekt ustawy nie określa warunków technicznych dotyczących tzw. miejsc doraźnego schronienia. Szczegółowo opisują wymagania schronów czy ukryć, ale nie doraźnych schronień. W jaki sposób projektanci mają je zaprojektować?

Kwestią sporną między branżą, a autorami przepisów jest też finansowanie. Autorzy apelu do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji oczekują pokrycia przez państwo 100 procent kosztów. W przeciwnym razie podwyższeniu mogą ulec ceny mieszkań. Czy faktycznie to państwo powinno finansować budowle ochronne i tymczasowe schronienia w budynkach wielorodzinnych? Czy powinno to pozostać w gestii dewelopera?

Deweloper jest zawsze zainteresowany by tanio zbudować i drogo sprzedać. To naturalna rzecz w biznesie. W państwach z rozbudowanym budownictwem schronowym, na przykład w Norwegii, schrony cywilne są realizowane z rządowym dofinansowaniem w wysokości dwóch trzecich kosztów. Po oddaniu do użytkowania właściciele są odpowiedzialni za utrzymanie tych obiektów, które są wielofunkcyjne. W czasie pokoju pełnią funkcję na przykład garaży podziemnych czy obiektów usługowych. Jeżeli obiekt budowlany jest wielofunkcyjny i na co dzień korzysta z niego użytkownik, to przerzucanie kosztów utrzymania takiego obiektu na państwo nie jest uzasadnione. Działa to podobnie w większości krajów z rozwiniętym budownictwem ochronnym. Oprócz Norwegii można wspomnieć Szwecję, Finlandię czy Czechy. W tych ostatnich jest ponad 2000 schronów dla obywateli, a schrony mają z założenia charakter wielofunkcyjny.

Czy nowe przepisy spowodują drastyczny wzrost cen inwestycji, a tym samym mieszkań?

Niektóre wypowiedzi cytowane w mediach wskazują, że uwzględnienie przepisów zwiększy koszt inwestycji o 30 procent. Te wskaźniki procentowe nie zostały poparte żadnymi wiarygodnymi źródłami lub badaniami. Ostatnie badania, o jakich wiem, dotyczące zwiększenia kosztów były przeprowadzone i opisane w 2015 roku przez Katedrę Budownictwa Ogólnego i Infrastruktury Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, uwzględniając ówczesny poziom cen rynkowych. Wykazały wzrost kosztów w zakresie konstrukcyjnym nieprzekraczający czterech procent, w przypadku uwzględnienia funkcji ochronnej w garażu podziemnym wielostanowiskowym. Kosztorys nie obejmował elementów technicznego wyposażenia.

Faktycznie deweloper często tnie koszty, maksymalizując zyski. Czy proponowane przepisy zabezpieczają przed budowaniem tanio kosztem jakości, a tym samym bezpieczeństwa?

Jeżeli ustawa i rozporządzenie jasno określą wymogi techniczne, to takiego ryzyka nie będzie. Podobnie obecnie jest w przypadku wymagań przeciwpożarowych. Dobrze napisane przepisy eliminują możliwość nadużyć i stawiają sprawę jasno. Dany obiekt albo spełnia wymagania, albo nie.

Najnowszy projekt rozporządzenia ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji zawiera dużo przepisów nieprecyzyjnych i niejasnych. Przykładowo wprowadza szkodliwy zapis mówiący, że budowle ochronne muszą być podzielone na strefy ochronne o pojemności nieprzekraczającej 300 osób. Każda kolejna strefa musi być oddzielona płaszczyzną ochrony i hermetyzacji. W przypadku budowli ochronnych pod budynkami nie jest to duży problem, wystarczy w ciągu komunikacyjnym wstawić przedsionek i dwie pary drzwi ochronno-hermetycznych. Inaczej wygląda sytuacja jeżeli chodzi o garaże podziemne wielokondygnacyjne. Wymagają podzielenia ich na kilka, lub nawet kilkanaście segmentów oddzielonych ścianami żelbetonowymi. W każdej z nich musiałyby być zamontowane dwie bramy ochronno-hermetyczne. W znacznym stopniu zwiększa to koszt powstania inwestycji, komplikuje system wentylacji i utrudnia normalne użytkowanie garażu.

Żadne inne państwo nie wdrożyło wymagań technicznych, które zakładają dzielenie garażu na niewielkie sekcje. Takie rozwiązanie jest wprowadzane w obiektach powyżej tysiąca lub więcej osób, a nie 300. Taka grupa osób może zmieścić się w relatywnie niewielkim garażu podziemnym.

Innym problemem jest nieokreślenie minimalnej wysokości pomieszczeń w budowlach ochronnych. Może to prowadzić do sytuacji, gdzie mają wysokości 180 cm. Nie będą one ani bezpieczne, ani funkcjonalne, za to zgodne z projektowanymi przepisami. W obecnym brzmieniu nie ma również przepisu zakazującego stosowanie okien w budowlach ochronnych. Taki zapis istniał nawet w przedwojennej legislacji. Nigdzie na świecie nie buduje się schronów mających okna. Pozwalają one na przeniknięcie czynników rażących do wnętrza obiektu. Co ciekawe stosowny zapis był we wcześniejszej wersji, ale z niewiadomych przyczyn został usunięty. To tylko trzy przykłady z wielu przepisów tego projektu, które wymagają dopracowania.

Kolejnym niedopatrzeniem było niepowołanie zespołu eksperckiego, który by pracował nad tymi przepisami. Powinien on obejmować specjalistów z branży budowlanej, zwłaszcza konstrukcyjnej, architektonicznej, instalacyjnej oraz ochrony przed czynnikami rażenia. Należy także wziąć pod uwagę merytoryczne argumenty i rozważyć zaproszenie do współpracy przedstawicieli deweloperów, np. oficjalnie działających związków branżowych, ponieważ jest to sektor najbardziej zaangażowany w proces budowlany.

Nowe przepisy będą wymagały użycia specjalistycznych materiałów. Czy są one osiągalne w wystarczającym stopniu i liczbie?

Materiały do zbudowania budowli ochronnych są dostępne, w tym wszystkie urządzenia specjalistyczne do wyposażenia schronu. Większość jest to produkcja zagraniczna, przede wszystkim niemiecka oraz fińska. Urządzenia produkowane w Finlandii mają najlepszy stosunek ceny do jakości. Podobnej klasy są szwajcarskie, jednak są znacznie droższe. W wymienionych krajach realizuje się budowę schronów w dużej ilości, z uwagi na te zapotrzebowanie powstało stosowne zaplecze. Tamtejsi producenci są w stanie zaopatrzyć polski rynek. Obecnie nie ma polskich producentów sprzętu schronowego, z wyjątkiem niektórych urządzeń o przeznaczeniu wojskowym, ale gdy pojawi się popyt to i oni powstaną. Rynek nie znosi próżni.

Argument, że tego typu urządzenia są nieosiągalne jest nietrafiony. Można je z łatwością kupić, począwszy od drzwi schronowych, a kończąc na urządzeniach filtrowentylacyjnych.

W związku ze wspomnianymi niedopatrzeniami to czy ustawa jest wprowadzana za szybko?

Zdecydowanie nie. Prace nad ustawą o ochronie ludności toczą się od 2009 roku, około piętnaście lat. Praktycznie każdy nowy minister spraw wewnętrznych projekt przerabiał i ulepszał. Ta ustawa jest potrzebna. Jest niezbędna. Jednak powinna być opracowana przez ekspertów z różnych dziedzin, a nie tylko pożarnictwa. Jej wydanie powinno być poprzedzone rzetelnymi uzgodnieniami i konsultacjami, podczas których wnoszone uwagi są merytorycznie analizowane. Ustawy i rozporządzenia nie powinny być radosną twórczością urzędników ministerstwa, ponieważ tworzone przepisy będą dotyczyły wszystkich obywateli i mogą powodować daleko idące konsekwencje, których urzędnik, nawet będący fachowcem w jednej dziedzinie, nie zawsze przewidzi.

Tak surową ocenę świetnie ilustruje rozdział dotyczący zbiorowej ochrony ludności. W najnowszym projekcie ustawy używa się zamiennie niektórych pojęć. Raz jest mowa o budowlach ochronnych, w innych miejscach w tym samym kontekście jest mowa o obiektach zbiorowej ochrony. Są to dwa różne pojęcia. Obiekty zbiorowej ochrony posiadają szerszą definicję, obejmującą również miejsca doraźnego schronienia, o bliżej nieokreślonych parametrach technicznych.

Rozmawiał Marcin Karwowski

Karwowski: Czy migranci chcą ochrony? Oto co mówią liczby

– W obecnym brzmieniu nie ma przepisu zakazującego stosowanie okien w budowlach ochronnych. Taki zapis istniał nawet w przedwojennej legislacji. Nigdzie na świecie nie buduje się schronów mających okna. Pozwalają one na przeniknięcie czynników rażących do wnętrza obiektu – mówi Michał Szafrański, przewodniczący Zespołu Eksperckiego przy Stowarzyszeniu Instutu Budownictwa Ochronnego, w rozmowie z BiznesAlert.pl.

  • Projekt rozporządzenia nie określa warunków technicznych dotyczących tzw. miejsc doraźnego schronienia. Szczegółowo opisują wymagania schronów czy ukryć, ale nie doraźnych schronień. W jaki sposób projektanci mają je zaprojektować?
  • Ostatnie badania, o jakich wiem, dotyczące zwiększenia kosztów były przeprowadzone w 2015 roku […] Wykazały wzrost kosztów w zakresie konstrukcyjnym nieprzekraczający czterech procent, w przypadku uwzględnienia funkcji ukrycia w garażu podziemnym wielostanowiskowym.
  • Najnowszy projekt ustawy ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji zawiera dużo przepisów nieprecyzyjnych i niejasnych. Przykładowo wprowadza szkodliwy zapis mówiący, że budowle ochronne muszą być podzielone na strefy ochronne o pojemności nieprzekraczającej 300 osób.
  • Materiały do zbudowania budowli ochronnych są dostępne, w tym wszystkie urządzenia specjalistyczne do wyposażenia schronu. Większość to produkcja zagraniczna, przede wszystkim niemiecka oraz fińska.

BiznesAlert.pl: Rząd przygotował przepisy dotyczące obrony cywilnej, między innymi budownictwa ochronnego. Uwzględniają one konieczność przystosowania podziemnych kondygnacji budynków wielorodzinnych na potrzeby tymczasowych schronień lub budowę schronu czy umocnienia. W związku z tym branża apeluje o dłuższy okres przejściowy, zamiast proponowanych 30 dni, pół roku. Czy faktycznie jest taka potrzeba?

Michał Szafrański: Przede wszystkim przepisy powinny określić, czy nowo powstający obowiązek dotyczy obiektów dopiero projektowanych czy już realizowanych. W tym drugim przypadku przepisy mogą powodować problemy dla inwestorów. Wymagałyby ingerencji w już realizowany projekt. W poprzednich wersjach projektu ustawy używano tych terminów naprzemiennie. Raz mówiono o budynku projektowanym, a raz o nowo powstającym, a jeszcze w innym przypadku o budynku realizowanym.

Proces budowlany zaczyna się od projektu, a kończy się na oddaniu budynku do użytkowania, a później użytkowaniu. Przepisy powinny jasno określić, kiedy ten obowiązek zaistnieje. W kwestii okresu przejściowego, 30 dni to krótki czas, należałoby sprawdzić czy jego wydłużenie nie jest zasadne.

Uważam, że to nie jest główny problem proponowanych przepisów. Projekt ustawy nie określa warunków technicznych dotyczących tzw. miejsc doraźnego schronienia. Szczegółowo opisują wymagania schronów czy ukryć, ale nie doraźnych schronień. W jaki sposób projektanci mają je zaprojektować?

Kwestią sporną między branżą, a autorami przepisów jest też finansowanie. Autorzy apelu do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji oczekują pokrycia przez państwo 100 procent kosztów. W przeciwnym razie podwyższeniu mogą ulec ceny mieszkań. Czy faktycznie to państwo powinno finansować budowle ochronne i tymczasowe schronienia w budynkach wielorodzinnych? Czy powinno to pozostać w gestii dewelopera?

Deweloper jest zawsze zainteresowany by tanio zbudować i drogo sprzedać. To naturalna rzecz w biznesie. W państwach z rozbudowanym budownictwem schronowym, na przykład w Norwegii, schrony cywilne są realizowane z rządowym dofinansowaniem w wysokości dwóch trzecich kosztów. Po oddaniu do użytkowania właściciele są odpowiedzialni za utrzymanie tych obiektów, które są wielofunkcyjne. W czasie pokoju pełnią funkcję na przykład garaży podziemnych czy obiektów usługowych. Jeżeli obiekt budowlany jest wielofunkcyjny i na co dzień korzysta z niego użytkownik, to przerzucanie kosztów utrzymania takiego obiektu na państwo nie jest uzasadnione. Działa to podobnie w większości krajów z rozwiniętym budownictwem ochronnym. Oprócz Norwegii można wspomnieć Szwecję, Finlandię czy Czechy. W tych ostatnich jest ponad 2000 schronów dla obywateli, a schrony mają z założenia charakter wielofunkcyjny.

Czy nowe przepisy spowodują drastyczny wzrost cen inwestycji, a tym samym mieszkań?

Niektóre wypowiedzi cytowane w mediach wskazują, że uwzględnienie przepisów zwiększy koszt inwestycji o 30 procent. Te wskaźniki procentowe nie zostały poparte żadnymi wiarygodnymi źródłami lub badaniami. Ostatnie badania, o jakich wiem, dotyczące zwiększenia kosztów były przeprowadzone i opisane w 2015 roku przez Katedrę Budownictwa Ogólnego i Infrastruktury Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, uwzględniając ówczesny poziom cen rynkowych. Wykazały wzrost kosztów w zakresie konstrukcyjnym nieprzekraczający czterech procent, w przypadku uwzględnienia funkcji ochronnej w garażu podziemnym wielostanowiskowym. Kosztorys nie obejmował elementów technicznego wyposażenia.

Faktycznie deweloper często tnie koszty, maksymalizując zyski. Czy proponowane przepisy zabezpieczają przed budowaniem tanio kosztem jakości, a tym samym bezpieczeństwa?

Jeżeli ustawa i rozporządzenie jasno określą wymogi techniczne, to takiego ryzyka nie będzie. Podobnie obecnie jest w przypadku wymagań przeciwpożarowych. Dobrze napisane przepisy eliminują możliwość nadużyć i stawiają sprawę jasno. Dany obiekt albo spełnia wymagania, albo nie.

Najnowszy projekt rozporządzenia ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji zawiera dużo przepisów nieprecyzyjnych i niejasnych. Przykładowo wprowadza szkodliwy zapis mówiący, że budowle ochronne muszą być podzielone na strefy ochronne o pojemności nieprzekraczającej 300 osób. Każda kolejna strefa musi być oddzielona płaszczyzną ochrony i hermetyzacji. W przypadku budowli ochronnych pod budynkami nie jest to duży problem, wystarczy w ciągu komunikacyjnym wstawić przedsionek i dwie pary drzwi ochronno-hermetycznych. Inaczej wygląda sytuacja jeżeli chodzi o garaże podziemne wielokondygnacyjne. Wymagają podzielenia ich na kilka, lub nawet kilkanaście segmentów oddzielonych ścianami żelbetonowymi. W każdej z nich musiałyby być zamontowane dwie bramy ochronno-hermetyczne. W znacznym stopniu zwiększa to koszt powstania inwestycji, komplikuje system wentylacji i utrudnia normalne użytkowanie garażu.

Żadne inne państwo nie wdrożyło wymagań technicznych, które zakładają dzielenie garażu na niewielkie sekcje. Takie rozwiązanie jest wprowadzane w obiektach powyżej tysiąca lub więcej osób, a nie 300. Taka grupa osób może zmieścić się w relatywnie niewielkim garażu podziemnym.

Innym problemem jest nieokreślenie minimalnej wysokości pomieszczeń w budowlach ochronnych. Może to prowadzić do sytuacji, gdzie mają wysokości 180 cm. Nie będą one ani bezpieczne, ani funkcjonalne, za to zgodne z projektowanymi przepisami. W obecnym brzmieniu nie ma również przepisu zakazującego stosowanie okien w budowlach ochronnych. Taki zapis istniał nawet w przedwojennej legislacji. Nigdzie na świecie nie buduje się schronów mających okna. Pozwalają one na przeniknięcie czynników rażących do wnętrza obiektu. Co ciekawe stosowny zapis był we wcześniejszej wersji, ale z niewiadomych przyczyn został usunięty. To tylko trzy przykłady z wielu przepisów tego projektu, które wymagają dopracowania.

Kolejnym niedopatrzeniem było niepowołanie zespołu eksperckiego, który by pracował nad tymi przepisami. Powinien on obejmować specjalistów z branży budowlanej, zwłaszcza konstrukcyjnej, architektonicznej, instalacyjnej oraz ochrony przed czynnikami rażenia. Należy także wziąć pod uwagę merytoryczne argumenty i rozważyć zaproszenie do współpracy przedstawicieli deweloperów, np. oficjalnie działających związków branżowych, ponieważ jest to sektor najbardziej zaangażowany w proces budowlany.

Nowe przepisy będą wymagały użycia specjalistycznych materiałów. Czy są one osiągalne w wystarczającym stopniu i liczbie?

Materiały do zbudowania budowli ochronnych są dostępne, w tym wszystkie urządzenia specjalistyczne do wyposażenia schronu. Większość jest to produkcja zagraniczna, przede wszystkim niemiecka oraz fińska. Urządzenia produkowane w Finlandii mają najlepszy stosunek ceny do jakości. Podobnej klasy są szwajcarskie, jednak są znacznie droższe. W wymienionych krajach realizuje się budowę schronów w dużej ilości, z uwagi na te zapotrzebowanie powstało stosowne zaplecze. Tamtejsi producenci są w stanie zaopatrzyć polski rynek. Obecnie nie ma polskich producentów sprzętu schronowego, z wyjątkiem niektórych urządzeń o przeznaczeniu wojskowym, ale gdy pojawi się popyt to i oni powstaną. Rynek nie znosi próżni.

Argument, że tego typu urządzenia są nieosiągalne jest nietrafiony. Można je z łatwością kupić, począwszy od drzwi schronowych, a kończąc na urządzeniach filtrowentylacyjnych.

W związku ze wspomnianymi niedopatrzeniami to czy ustawa jest wprowadzana za szybko?

Zdecydowanie nie. Prace nad ustawą o ochronie ludności toczą się od 2009 roku, około piętnaście lat. Praktycznie każdy nowy minister spraw wewnętrznych projekt przerabiał i ulepszał. Ta ustawa jest potrzebna. Jest niezbędna. Jednak powinna być opracowana przez ekspertów z różnych dziedzin, a nie tylko pożarnictwa. Jej wydanie powinno być poprzedzone rzetelnymi uzgodnieniami i konsultacjami, podczas których wnoszone uwagi są merytorycznie analizowane. Ustawy i rozporządzenia nie powinny być radosną twórczością urzędników ministerstwa, ponieważ tworzone przepisy będą dotyczyły wszystkich obywateli i mogą powodować daleko idące konsekwencje, których urzędnik, nawet będący fachowcem w jednej dziedzinie, nie zawsze przewidzi.

Tak surową ocenę świetnie ilustruje rozdział dotyczący zbiorowej ochrony ludności. W najnowszym projekcie ustawy używa się zamiennie niektórych pojęć. Raz jest mowa o budowlach ochronnych, w innych miejscach w tym samym kontekście jest mowa o obiektach zbiorowej ochrony. Są to dwa różne pojęcia. Obiekty zbiorowej ochrony posiadają szerszą definicję, obejmującą również miejsca doraźnego schronienia, o bliżej nieokreślonych parametrach technicznych.

Rozmawiał Marcin Karwowski

Karwowski: Czy migranci chcą ochrony? Oto co mówią liczby

Najnowsze artykuły