(Interfax/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)
Ukraina otrzymała kolejną transzę pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Choć pieniądze mają częściowo posłużyć do opłacenia długów gazowych, dalsza współpraca z pożyczkodawcami jest zagrożona przez utrzymującą się nad Dnieprem korupcję.
Narodowy Bank Ukrainy poinformował, że 4 sierpnia otrzymał drugą transzę pożyczki MFW na kwotę 1,7 mld dolarów. Środki mają posłużyć do uzupełnienia rezerw walutowych. Do końca tego roku mają one wzrosnąć do 18,3 mld dolarów. W przyszłym wzrosną do 22,3 mld a w 2019 roku do 38,4 mld dolarów.
Ukraiński wicepremier Gienadij Zubko stwierdził, że kolejną transze środków z Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kijów wykorzysta na opłacenie zakupów gazu, spłatę zadłużenia oraz do uzupełnienia rezerw Narodowego Banku Ukrainy.
– Transza z MFW zostanie przekazana jako pomoc makrofinansowa. W części zostanie przekazana na wsparcie oraz stabilizację finansową ukraińskiego systemu finansowego, część środków zostanie wykorzystanych do opłacenia dostaw gazu oraz na spłatę zobowiązań zaciągniętych w poprzednich okresach. I dlatego też jest to istotna pomoc, którą ministerstwo finansów wykorzysta do stabilizowania sytuacji w gospodarce – powiedział ukraiński wicepremier.
W lipcu Ukraina zmniejszyła import gazu z krajów Unii Europejskiej o 1,4 raza.
W czerwcu sprowadziła 790,2 mln m3. W lipcu było to już 568,3 mln m3, co wynika z danych operatorów Gaz-System (Polska), Eustream (Słowacja) oraz FGSZ (Węgry).
Cały gaz dotarł przez połączenie gazowe ze Słowacją. Dostawy przez Polskę zostały zatrzymane 1 maja, a przez Węgry 1 lipca. Od tego dnia Ukraina nie odbiera także dostaw z Rosji.
Wcześniej służba prasowa resortu finansów informowała, że kolejna część środków z MFW ,,będzie wykorzystana do uzupełniania rezerw Banku Centralnego”.
Rada dyrektorów MFW zatwierdziła w piątek 31 lipca przekazanie dla Kijowa kolejnej części pomocy finansowej w wysokości 1,7 mld dolarów. W sumie do tej pory Ukraina otrzymała ok. 6,68 mld dolarów.
Minister rozwoju ekonomicznego i handlu Ukrainy, Litwin Aiwaras Abromavicius, przekonuje, że Ukraina ma ostatnią szansę na walkę z korupcją. Podaje, że w rozmowie z Amerykanami dowiedział się, że Waszyngton traci cierpliwość i czeka na skutki reform antykorupcyjnych.
– Co powiedzieli Amerykanie? Panowie, wierzymy w was, macie dobry plan reform, zrobiliście już wiele, ale dajemy wam ostatnią szansę – to właśnie powiedzieli – na walkę z korupcją – mówi polityk na wideoblogu, cytowany przez Interfax.
Amerykańska Izba Handlowa na Ukrainie przeprowadziła ankietę z której wynika, że 97 procent przedsiębiorców wskazało korupcję jako główny problem w rozwijaniu biznesu na Ukrainie.