Tauron przygotował system rozliczania umów opartych na cenach dynamicznych. Jest gotowy od strony dystrybucji i obsługi, ale podkreśla, że nowy mechanizm będzie wymagał zmiany nawyków. Nieefektywne zarządzanie zużyciem energii może bowiem skutkować wyższym rachunkiem niż zazwyczaj.
Tauron przygotował system rozliczania klientów zgodnie z założeniami umów z cenami dynamicznymi. Nowa oferta jest dostępna od 24 sierpnia 2024 roku na jego stronach internetowych.
– Dynamiczne ceny energii odzwierciedlają wahania cen na rynku energii elektrycznej. Finalna cena energii elektrycznej jest więc uzależniona od cen godzinowych publikowanych na Rynku Dnia Następnego. Zależy nam, aby odbiorcy, którzy chcą korzystać z cen dynamicznych, posiadali wiedzę o tym, jak zmieniają się rynkowe ceny, i tym samym, jakie szanse oraz ryzyka, związane są się ze stosowaniem cen dynamicznych – mówi Mariusz Purat, prezes Tauron Sprzedaż.
Firma podkreśla, że korzystanie z taryfy dynamicznej wymaga od klienta świadomości, zaangażowania i zmiany nawyków. Może on dostosować swoje zużycie energii do okresów, w których ceny są niższe, co pozwala na wygenerowanie oszczędności. Należy jednak pamiętać, że korzystanie z dynamicznych cen energii elektrycznej nie gwarantuje automatycznie obniżenia rachunków. Istnieje ryzyko, że przy braku efektywnego zarządzania zużyciem energii przez klienta w odpowiedzi na zmieniające się ceny, rachunek za energię może być wyższy niż zazwyczaj – czytamy w komunikacie.
Warto dodać, że wybór oferty z cenami dynamicznymi nie oznacza konieczności zmiany taryfy. Odbiorca energii może pozostać w aktualnej grupie taryfowej i być jednocześnie rozliczany według cen dynamicznych.
Tauron / Jędrzej Stachura