Związki zawodowe KWK Brzeszcze nie zgadzają się, by sprzedaż kopalni odbyła się poprzez przetarg publiczny. Domagają się spotkania z zarządem SRK i wiceministrem skarbu Wojciechem Kowalczykiem.
– Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że ma być ogłoszony przetarg publiczny na kopalnię Brzeszcze, co jest niezgodne z porozumieniem, z uzgodnieniami ze stycznia, gdzie było powiedziane, że ta kopalnia po przeprowadzeniu planu naprawczego zostanie przekazana do spółki energetycznej skarbu państwa. (…) Na to nie będzie zgody. Wystosowaliśmy pismo do ministra Kowalczyka jako pełnomocnika rządu ds. górnictwa, by jak najszybciej doszło do spotkania zarządu SRK przy udziale ministra ze stroną społeczną, by spisać warunki brzegowe, jakie musi spełnić potencjalny nabywca kopalni Brzeszcze – powiedział w poniedziałek (17 sierpnia) Stanisław Kłysz, szef związkowej Solidarności w KWK Brzeszcze.
Rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) wydał wczoraj oświadczenie, w którym informuje, że „wbrew pojawiającym się informacjom SRP nie ogłosiła rozpoczęcia postępowania przetargowego dotyczącego sprzedaży KWK Brzeszcze”. Rzecznik stwierdził, że nie ma też żadnych decyzji w sprawie tej kopalni, nie zostały podjęte żadne postanowienia. Tymczasem wczoraj związki zawodowe kopalni Brzeszcze stwierdziły, że nie zgadzają się, by sprzedaż kopalni odbyła się poprzez przetarg publiczny. Dziś domagają się spotkania z zarządem SRK i wiceministrem skarbu Wojciechem Kowalczykiem.- Dowiedzieliśmy się, że ma być ogłoszony przetarg publiczny na kopalnię Brzeszcze, co jest niezgodne z porozumieniem, z uzgodnieniami ze stycznia w tym roku, gdzie było powiedziane, że ta kopalnia po przeprowadzeniu planu naprawczego zostanie przekazana do spółki energetycznej skarbu państwa. (…) Na przetarg nie będzie zgody. Wystosowaliśmy pismo do ministra Kowalczyka jako pełnomocnika rządu ds. górnictwa, by jak najszybciej doszło do spotkania zarządu SRK przy udziale ministra ze stroną społeczną, by spisać warunki brzegowe, jakie musi spełnić potencjalny nabywca kopalni Brzeszcze – powiedział wczoraj (17 sierpnia) szef komisji zakładowej Solidarności w KWK Brzeszcze Stanisław Kłysz.
Kopalnia Brzeszcze to jeden z dawnych zakładów Kompanii Węglowej – wydzielony z niej i przejęty przez SRK, zgodnie z porozumieniem styczniowym rządu ze związkami zawodowymi. Porozumienie zapowiadało poszukiwanie dla Brzeszcz inwestora. W maju spółka energetyczna Tauron podpisała list intencyjny w sprawie nabycia części aktywów tej kopalni. Na początku sierpnia zarząd Tauronu wyraził zgodę na złożenie oferty nabycia od SRK tych aktywów, ale też określił „warunki brzegowe” transakcji. Sprowadzały się one do zastrzeżenia, że z uwagi na ryzyko zwrotu niedozwolonej pomocy publicznej, oferta zostanie złożona tylko i wyłącznie w przypadku sprzedaży aktywów przez SRK w trybie przetargu publicznego. Oferta miałaby opiewać na symboliczną złotówkę i byłaby złożona przez spółkę celową, powołaną w tym celu przez kilku partnerów, m. in. Małopolską Agencję Rozwoju Regionalnego.
Dodatkowy warunek Tauronu przed nabyciem aktywów kopalni Brzeszcze, to przeprowadzenie przez SRK restrukturyzacji, kopalni, restrukturyzacji zatrudnienia stałego do 828 etatów, zatrudnienie do 715 pracowników w formie outsourcingu, zmianę obecnego systemu wynagrodzeń na motywacyjny (ok. 5 tys. zł części stałej wynagrodzenia plus część zmienna zależna od osiąganych wyników finansowych), poniesienie wcześniej zaplanowanych – w związku z wydzieleniem aktywów – niezbędnych wydatków na system wentylacyjny kopalni.