icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kimowie będą wykrwawiali się za tendencje imperialistyczne Putina i dolary

Politycy i służby zachodnie potwierdziły skierowanie żołnierzy z Korei Północnej do Rosji. Mają wesprzeć siły Kremla w walce z Ukrainą. Według doniesień wywiadu Korei Południowej Rosja wypłaca dwa tysiące dolarów każdemu koreańskiemu żołnierzowi.

„Trzydniowa operacja specjalna”, jak Rosja określa inwazję na Ukrainę, zbliża się do tysięcznego dnia trwania. Mimo, że nie wszystko poszło po myśli Kremla to ten ciągle atakuje niepodległe państwo. Zarówno cele militarne, jak i infrastrukturalne czy cywilne. Zajęcie przez Ukrainę części ziem w obwodzie kurskim pokazało, że Kijów ciągle ma pazury.

Wojna wymaga zasobów. Mimo przestawienia gospodarki rosyjskiej na wojenną, to nie jest ona samowystarczalna. Potwierdzono już użycie broni z Korei Północnej czy Iranu. Chiny dostarczają Rosji towary podwójnego zastosowania, które mogą służyć do produkcji m.in. dronów. Na wojnie brakuje również siły żywej, agresor sięgnął po więźniów, co zaowocowało zamknięciem niektórych jednostek penitencjarnych. O czym pisaliśmy w marcu bieżącego roku. Mimo podjęcia tych kroków Rosji ciągle brakuje ludzi.

Korea Północna wysłała swoich żołnierzy do Rosji, co potwierdziły służby wywiadowcze. Jednym z wyjaśnień jest zaangażowanie się tych sił w agresję na Ukrainee.

Korea Północna wysyła Putinowi prezent w postaci żołnierzy, a świat odpowiada

23 października 2024 roku Lloyd Austin, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, potwierdził wysłanie przez Koreę Północną wojsk do Rosji.

– Jeśli są stroną walczącą, ich intencją jest udział w tej wojnie w imieniu Rosji, to jest bardzo, bardzo poważna sprawa i będzie miała wpływ nie tylko na Europę — wpłynie również na sprawy w regionie Indo-Pacyfiku — powiedział Austin w rozmowie z CNN.

Jedną z hipotez jest wysłanie półtora tysiąca żołnierzy na szkolenie do Rosji w przedziale 8-13 października. Według wywiadu Korei Południowej druga taka grupa została skierowana w ostatnich dniach. Informacje służb potwierdził John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego. NATO i USA ostrzegły, że włączenie się tych sił w konflikt na Ukrainie może doprowadzić do eskalacji wojny.

Jun Suk Jeol, prezydent Korei Południowej odniósł się do ewentualnej odpowiedzi w postaci rozszerzenia pomocy Ukrainie. Powiedział, że wysłanie przez Koreę Północną wojsk do Rosji i ich potencjalne włączenie się w konflikt może poskutkować odpowiedzią jego kraju w postaci rozszerzenia pomocy nie tylko o aspekt humanitarny.

– To jest prawie pewne, że oni wysyłają specjalne jednostki do Rosji. Jeśli specjalne jednostki będą na froncie w Ukrainie, będziemy musieli reagować w zależności od działań Korei Północnej – powiedział cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).

Charles Michel, szef Rady Europejskiej, podziela zdanie Lloyda Austina. Powiedział, że zaangażowanie sił Korei Północnej w inwazję na Ukrainie jest eskalacją wojny. Zachód powinien odpowiedzieć zwiększeniem pomocy Ukrainie. Militarnej i finansowej.

Władimir Putin i Kim Dzong Un. Źródło: Kancelaria Premiera Federacji Rosyjskiej

Dwa tysiące dolarów za służbę na obcym terenie i w obcych interesach

JoongAng, południowokoreański dziennik cytowany przez PAP, przekazał, że Moskwa zapłaci każdemu żołnierzowi z Korei Północnej dwa tysiące dolarów miesięcznie. Według kursu z 27 września i przelicznika Forbes, jest to 1,8 miliona północnokoreańskich wonów. Przeciętny koszt życia w Korei Północnej, wyliczony przez Numbeo, wynosi 548,2 euro (około 533 tysięcy wonów) w przypadku osoby samotnej i 1,991,2 euro (około 1,9 miliona wonów) w przypadku rodziny czteroosobowej. Tym samym kwota za miesięczną służbę w Rosji jest zbliżona do utrzymania czteroosobowej rodziny.

Zdaniem wywiadu Korei Południowej do Rosji skierowano głównie młodszych żołnierzy, urodzonych w latach 2005-2007. Służba wojskowa w tym kraju rozpoczyna się w wieku 17 lat.

Oprócz wspomnianych trzech tysięcy żołnierzy, USA i Korea Południowa, twierdzą, że Pjongjangu będzie kontynuował proceder. Do końca roku siły mają zwiększyć się do 10 tysięcy.

Czy to aby na pewno tylko ćwiczenia?

24 września, media japońskie i ukraińskie poinformowały, że około dwa tysiące północnokoreańskich żołnierzy, po szkoleniu w Rosji, jest przewożonych w pobliże granicy z Ukrainą. Zdaniem Wołodymira Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, wspomniane siły będą włączone w szeregi sił rosyjskich w niedzielę (27.10) lub poniedziałek (28.10). Na razie nie ma dokumentacji, które by to potwierdziły, warto jednak pamiętać, że wieści z frontu miewają opóźnienia. Koreańczycy mają działać w obwodzie kurskim. Od szóstego sierpnia trwa tam operacja wojsk ukraińskich. Według ekspertów zajmują około 770 kilometrów kwadratowych tego rejonu, pod koniec sierpnia było to 1250 kilometrów kwadratowych.

– Każdy dzień wojny dowodzi jednego: Moskwa zamierza kontynuować agresję. Dlatego próbują omijać sankcje i zwiększyć produkcję obronną. Dlatego co raz częściej angażują Koreę Północną, w ciągu kilku dni północnokoreańscy żołnierze mogą dołączyć do walki przeciwko Ukrainie – czytamy we wpisie prezydenta Ukrainy na X.

W poniedziałek, 28 października, Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, powiedział, że według informacji Sojuszu siły północnokoreańskie są lokowane w obwodzie kurskim.

Czy ingerencja Korei Północnej to złamanie granic ustalonych przez NATO?

Na początku maja 2024 roku Sojusz Północnoatlatycki przedstawił trzy czerwone linie, granice po przekroczeniu których wesprze Ukrainę militarnie. Jednym z nich jest włączenie się państw wojsk trzecich, ówcześnie najbardziej prawdopodobne były wojska Białorusi. Czy NATO uzna północnokoreańskich żołnierzy za dostatecznie dużą ingerencję? Czy będzie obawiało się dalszej eskalacji i odpuści?

Obecne doniesienia mówią o przetransportowaniu żołnierzy z Korei Północnej do obwodu kurskiego, czyli ziem rosyjskich. To również może być argument za nieuznaniem złamania postawionej granicy. Mimo, że Pjongjang włączy swoje siły do rosyjskiej ofensywy przeciwko Ukrainie, to na ziemiach agresora. Byłoby to bezpieczniejsze zachowanie, ograniczające odpowiedź po drugiej stronie, a jednocześnie umożliwiające przerzucenie sił rosyjskich na Ukrainę.

Marcin Karwowski

Karwowski: Na czym polega przyjaźń Putina i Kim Dzong Una?

Politycy i służby zachodnie potwierdziły skierowanie żołnierzy z Korei Północnej do Rosji. Mają wesprzeć siły Kremla w walce z Ukrainą. Według doniesień wywiadu Korei Południowej Rosja wypłaca dwa tysiące dolarów każdemu koreańskiemu żołnierzowi.

„Trzydniowa operacja specjalna”, jak Rosja określa inwazję na Ukrainę, zbliża się do tysięcznego dnia trwania. Mimo, że nie wszystko poszło po myśli Kremla to ten ciągle atakuje niepodległe państwo. Zarówno cele militarne, jak i infrastrukturalne czy cywilne. Zajęcie przez Ukrainę części ziem w obwodzie kurskim pokazało, że Kijów ciągle ma pazury.

Wojna wymaga zasobów. Mimo przestawienia gospodarki rosyjskiej na wojenną, to nie jest ona samowystarczalna. Potwierdzono już użycie broni z Korei Północnej czy Iranu. Chiny dostarczają Rosji towary podwójnego zastosowania, które mogą służyć do produkcji m.in. dronów. Na wojnie brakuje również siły żywej, agresor sięgnął po więźniów, co zaowocowało zamknięciem niektórych jednostek penitencjarnych. O czym pisaliśmy w marcu bieżącego roku. Mimo podjęcia tych kroków Rosji ciągle brakuje ludzi.

Korea Północna wysłała swoich żołnierzy do Rosji, co potwierdziły służby wywiadowcze. Jednym z wyjaśnień jest zaangażowanie się tych sił w agresję na Ukrainee.

Korea Północna wysyła Putinowi prezent w postaci żołnierzy, a świat odpowiada

23 października 2024 roku Lloyd Austin, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, potwierdził wysłanie przez Koreę Północną wojsk do Rosji.

– Jeśli są stroną walczącą, ich intencją jest udział w tej wojnie w imieniu Rosji, to jest bardzo, bardzo poważna sprawa i będzie miała wpływ nie tylko na Europę — wpłynie również na sprawy w regionie Indo-Pacyfiku — powiedział Austin w rozmowie z CNN.

Jedną z hipotez jest wysłanie półtora tysiąca żołnierzy na szkolenie do Rosji w przedziale 8-13 października. Według wywiadu Korei Południowej druga taka grupa została skierowana w ostatnich dniach. Informacje służb potwierdził John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego. NATO i USA ostrzegły, że włączenie się tych sił w konflikt na Ukrainie może doprowadzić do eskalacji wojny.

Jun Suk Jeol, prezydent Korei Południowej odniósł się do ewentualnej odpowiedzi w postaci rozszerzenia pomocy Ukrainie. Powiedział, że wysłanie przez Koreę Północną wojsk do Rosji i ich potencjalne włączenie się w konflikt może poskutkować odpowiedzią jego kraju w postaci rozszerzenia pomocy nie tylko o aspekt humanitarny.

– To jest prawie pewne, że oni wysyłają specjalne jednostki do Rosji. Jeśli specjalne jednostki będą na froncie w Ukrainie, będziemy musieli reagować w zależności od działań Korei Północnej – powiedział cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).

Charles Michel, szef Rady Europejskiej, podziela zdanie Lloyda Austina. Powiedział, że zaangażowanie sił Korei Północnej w inwazję na Ukrainie jest eskalacją wojny. Zachód powinien odpowiedzieć zwiększeniem pomocy Ukrainie. Militarnej i finansowej.

Władimir Putin i Kim Dzong Un. Źródło: Kancelaria Premiera Federacji Rosyjskiej

Dwa tysiące dolarów za służbę na obcym terenie i w obcych interesach

JoongAng, południowokoreański dziennik cytowany przez PAP, przekazał, że Moskwa zapłaci każdemu żołnierzowi z Korei Północnej dwa tysiące dolarów miesięcznie. Według kursu z 27 września i przelicznika Forbes, jest to 1,8 miliona północnokoreańskich wonów. Przeciętny koszt życia w Korei Północnej, wyliczony przez Numbeo, wynosi 548,2 euro (około 533 tysięcy wonów) w przypadku osoby samotnej i 1,991,2 euro (około 1,9 miliona wonów) w przypadku rodziny czteroosobowej. Tym samym kwota za miesięczną służbę w Rosji jest zbliżona do utrzymania czteroosobowej rodziny.

Zdaniem wywiadu Korei Południowej do Rosji skierowano głównie młodszych żołnierzy, urodzonych w latach 2005-2007. Służba wojskowa w tym kraju rozpoczyna się w wieku 17 lat.

Oprócz wspomnianych trzech tysięcy żołnierzy, USA i Korea Południowa, twierdzą, że Pjongjangu będzie kontynuował proceder. Do końca roku siły mają zwiększyć się do 10 tysięcy.

Czy to aby na pewno tylko ćwiczenia?

24 września, media japońskie i ukraińskie poinformowały, że około dwa tysiące północnokoreańskich żołnierzy, po szkoleniu w Rosji, jest przewożonych w pobliże granicy z Ukrainą. Zdaniem Wołodymira Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, wspomniane siły będą włączone w szeregi sił rosyjskich w niedzielę (27.10) lub poniedziałek (28.10). Na razie nie ma dokumentacji, które by to potwierdziły, warto jednak pamiętać, że wieści z frontu miewają opóźnienia. Koreańczycy mają działać w obwodzie kurskim. Od szóstego sierpnia trwa tam operacja wojsk ukraińskich. Według ekspertów zajmują około 770 kilometrów kwadratowych tego rejonu, pod koniec sierpnia było to 1250 kilometrów kwadratowych.

– Każdy dzień wojny dowodzi jednego: Moskwa zamierza kontynuować agresję. Dlatego próbują omijać sankcje i zwiększyć produkcję obronną. Dlatego co raz częściej angażują Koreę Północną, w ciągu kilku dni północnokoreańscy żołnierze mogą dołączyć do walki przeciwko Ukrainie – czytamy we wpisie prezydenta Ukrainy na X.

W poniedziałek, 28 października, Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, powiedział, że według informacji Sojuszu siły północnokoreańskie są lokowane w obwodzie kurskim.

Czy ingerencja Korei Północnej to złamanie granic ustalonych przez NATO?

Na początku maja 2024 roku Sojusz Północnoatlatycki przedstawił trzy czerwone linie, granice po przekroczeniu których wesprze Ukrainę militarnie. Jednym z nich jest włączenie się państw wojsk trzecich, ówcześnie najbardziej prawdopodobne były wojska Białorusi. Czy NATO uzna północnokoreańskich żołnierzy za dostatecznie dużą ingerencję? Czy będzie obawiało się dalszej eskalacji i odpuści?

Obecne doniesienia mówią o przetransportowaniu żołnierzy z Korei Północnej do obwodu kurskiego, czyli ziem rosyjskich. To również może być argument za nieuznaniem złamania postawionej granicy. Mimo, że Pjongjang włączy swoje siły do rosyjskiej ofensywy przeciwko Ukrainie, to na ziemiach agresora. Byłoby to bezpieczniejsze zachowanie, ograniczające odpowiedź po drugiej stronie, a jednocześnie umożliwiające przerzucenie sił rosyjskich na Ukrainę.

Marcin Karwowski

Karwowski: Na czym polega przyjaźń Putina i Kim Dzong Una?

Najnowsze artykuły