icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

9000 km autostrad wodorowych w Niemczech do 2032 roku

Niemcy rozmieszczą do 2032 roku sieć 9000 kilometrów rur wodorowych w całym kraju, aby przetransportować ilości niezbędne do transformacji energetycznej, ogłosił pod koniec października minister gospodarki – Robert Habeck. Cała sieć musi połączyć główne ośrodki przemysłowe kraju, magazyny i elektrownie.

Autostrady wodorowe, które zostaną ustanowione w Niemczech, będą składać się w 60 procenach z obecnych gazociągów, przeniesionych do transportu wodoru. Pierwsze sekcje zostaną oddane do użytku w przyszłym roku. Oczekuje się, że w 2032 r. zasilanie osiągnie 101 gigawatów, co uczyniłoby sieć największym i najbardziej wydajnym systemem rurociągów wodorowych na świecie, według saksońskiego polityka Martina Duliga.

Pożegnanie z węglem i gazem w kierunku neutralności klimatycznej

Jak zauważa Jan Drebes w swoim artykule: „Autostrady wodorowe mogą nadejść” na portalu Rheinishe Post – Wodór staje się coraz ważniejszy, zwłaszcza dla firm, gdy Niemcy żegnają się z węglem i gazem elektrycznym na drodze do neutralności klimatycznej. Teraz Federalna Agencja Sieciowa udzieliła pozwolenia, aby wodór mógł być importowany i dystrybuowany w kraju w nadchodzących latach.

Sieć ma połączyć wszystkie 16 krajów związkowych, ma mieć 13 skrzyżowań na granicach Niemiec do importu oraz ma zostać ukończona do 2032 roku. W sumie planowane jest 9040 kilometrów. Prezes Federalnej Agencji Sieciowej Klaus Müller zaznaczył, że 60 procent całej sieci ma powstać poprzez przeznaczenie istniejących gazociągów. Müller podkreślił, że dostawygazu ziemnego nadal będą gwarantowane – również poprzez dodatkowe gazociągi, które są obecnie budowane. Całkowite koszty w wysokości 19,8 miliarda euro mają być ponoszone przez sektor prywatny – przy wsparciu państwa poprzez limit opłat sieciowych. 

Wodór ma zastąpić gaz w elektrowniach

Jak przeczytamy w komunikatach Francuskiej Agencji Prasowej (AFP), Corinna Enders, szefowa Niemieckiej Agencji Energetycznej (DENA), przypomniała – Wodór będzie niezbędnym źródłem energii do osiągnięcia celów klimatycznych Niemiec.

Wodór musi być stosowany w sektorach, w których energia odnawialna, tak jak energia słoneczna i wiatrowa, nie może być wykorzystywana bezpośrednio, na przykład w energochłonnych sektorach przemysłowych, takich jak produkcja stali. Musi również ostatecznie zastąpić gaz w elektrowniach wytwarzających energię elektryczną. 

Konieczny import wodoru przez Niemcy

Jak słusznie zauważa AFP, zdolność produkcyjna wodoru planowana w Niemczech nie może pokryć wszystkich jego potrzeb. Kraj przygotowuje się do importu od 50 do 70 procent niezbędnych ilości. Dużym wyzwaniem będzie zatem połączenie niemieckiej sieci z rurociągami krajów sąsiednich. Niemcy rozczarowały się w tym względzie z powodu niedawnego odwołania dużego projektu rurociągu wodorowego, który połączy go z Norwegią. Ten wielomiliardowy projekt, ogłoszony w styczniu 2023 roku przez rządy norweski i niemiecki został ostatecznie uznany za zbyt ryzykowny przez jego posiadaczy, norweską firmę naftową Equinor i niemieckiego elektryka RWE. 

Niemcy staną się pionierem infrastruktury wodorowej w Europie 

Jak donosi portal Wirtschaftswoche, przewodnicząca Krajowej Rady Wodorowej,Katherina Reiche, zwróciła uwagę, że oprócz zatwierdzenia „autostrad wodorowych” potrzebne są dalsze decyzje. – Po zatwierdzeniu sieci rdzenia wodorowego,Niemcy stanąsię pionierem w Europie w rozwoju wysokowydajnej infrastruktury wodorowej. Musi to jednak zostać uzupełnione jasnymi warunkami ramowymi i zachętami politycznymi. W przeciwnym razie rozwój tej branży nie byłby pomyślny – powiedziała.

Autorka artykułu Cordula Tutt, zauważa w swoim artykule, w powyżej wymienionym portalu, że – substancja służy zarówno jako nośnik energii, jak i jako podstawowy materiał do procesów chemicznych. Na przykład, może sprawić, że produkcja stali i innych metali stanie się neutralna dla klimatu, a także zasilać samoloty lub ciężarówki dalekobieżne. Takie sektory gospodarki są trudne do przejścia na elektryczność.

Białe plamy w południowych Niemczech

Cordula Tutt w swoim artykule, na łamach Wirtschaftswoche, zatytułowanym: „Południe czuje się pominięte w kwestii autostrad wodorowych” zauważa, że sieć podstawowa obejmuje obecnie 9040 kilometrów, czyli o około 600 kilometrów mniej niż pierwotnie zakładano. Oznacza to białe plamy bez dostępu do sieci, zwłaszcza w południowych Niemczech. Ekspert ds. energii CDU Andreas Jung zauważa, że – Rrażąca nierównowaga północ-południe musi zostać wyeliminowana oraz nazywa plany sieci rurociągów – ciosem poniżej pasa wymierzonym w południowy zachód”. Według Junga, Badenia-Wirtembergia stanowi 20 procent produkcji przemysłowej w Niemczech, 15 procent siły gospodarczej i 10 procent powierzchni kraju związkowego. Jednak według planów będzie miała tylko 5 procent tzw. sieci rdzeniowej. 

Marcin Jóźwicki

Niemiecki prymus wodorowy ma problemy finansowe

Niemcy rozmieszczą do 2032 roku sieć 9000 kilometrów rur wodorowych w całym kraju, aby przetransportować ilości niezbędne do transformacji energetycznej, ogłosił pod koniec października minister gospodarki – Robert Habeck. Cała sieć musi połączyć główne ośrodki przemysłowe kraju, magazyny i elektrownie.

Autostrady wodorowe, które zostaną ustanowione w Niemczech, będą składać się w 60 procenach z obecnych gazociągów, przeniesionych do transportu wodoru. Pierwsze sekcje zostaną oddane do użytku w przyszłym roku. Oczekuje się, że w 2032 r. zasilanie osiągnie 101 gigawatów, co uczyniłoby sieć największym i najbardziej wydajnym systemem rurociągów wodorowych na świecie, według saksońskiego polityka Martina Duliga.

Pożegnanie z węglem i gazem w kierunku neutralności klimatycznej

Jak zauważa Jan Drebes w swoim artykule: „Autostrady wodorowe mogą nadejść” na portalu Rheinishe Post – Wodór staje się coraz ważniejszy, zwłaszcza dla firm, gdy Niemcy żegnają się z węglem i gazem elektrycznym na drodze do neutralności klimatycznej. Teraz Federalna Agencja Sieciowa udzieliła pozwolenia, aby wodór mógł być importowany i dystrybuowany w kraju w nadchodzących latach.

Sieć ma połączyć wszystkie 16 krajów związkowych, ma mieć 13 skrzyżowań na granicach Niemiec do importu oraz ma zostać ukończona do 2032 roku. W sumie planowane jest 9040 kilometrów. Prezes Federalnej Agencji Sieciowej Klaus Müller zaznaczył, że 60 procent całej sieci ma powstać poprzez przeznaczenie istniejących gazociągów. Müller podkreślił, że dostawygazu ziemnego nadal będą gwarantowane – również poprzez dodatkowe gazociągi, które są obecnie budowane. Całkowite koszty w wysokości 19,8 miliarda euro mają być ponoszone przez sektor prywatny – przy wsparciu państwa poprzez limit opłat sieciowych. 

Wodór ma zastąpić gaz w elektrowniach

Jak przeczytamy w komunikatach Francuskiej Agencji Prasowej (AFP), Corinna Enders, szefowa Niemieckiej Agencji Energetycznej (DENA), przypomniała – Wodór będzie niezbędnym źródłem energii do osiągnięcia celów klimatycznych Niemiec.

Wodór musi być stosowany w sektorach, w których energia odnawialna, tak jak energia słoneczna i wiatrowa, nie może być wykorzystywana bezpośrednio, na przykład w energochłonnych sektorach przemysłowych, takich jak produkcja stali. Musi również ostatecznie zastąpić gaz w elektrowniach wytwarzających energię elektryczną. 

Konieczny import wodoru przez Niemcy

Jak słusznie zauważa AFP, zdolność produkcyjna wodoru planowana w Niemczech nie może pokryć wszystkich jego potrzeb. Kraj przygotowuje się do importu od 50 do 70 procent niezbędnych ilości. Dużym wyzwaniem będzie zatem połączenie niemieckiej sieci z rurociągami krajów sąsiednich. Niemcy rozczarowały się w tym względzie z powodu niedawnego odwołania dużego projektu rurociągu wodorowego, który połączy go z Norwegią. Ten wielomiliardowy projekt, ogłoszony w styczniu 2023 roku przez rządy norweski i niemiecki został ostatecznie uznany za zbyt ryzykowny przez jego posiadaczy, norweską firmę naftową Equinor i niemieckiego elektryka RWE. 

Niemcy staną się pionierem infrastruktury wodorowej w Europie 

Jak donosi portal Wirtschaftswoche, przewodnicząca Krajowej Rady Wodorowej,Katherina Reiche, zwróciła uwagę, że oprócz zatwierdzenia „autostrad wodorowych” potrzebne są dalsze decyzje. – Po zatwierdzeniu sieci rdzenia wodorowego,Niemcy stanąsię pionierem w Europie w rozwoju wysokowydajnej infrastruktury wodorowej. Musi to jednak zostać uzupełnione jasnymi warunkami ramowymi i zachętami politycznymi. W przeciwnym razie rozwój tej branży nie byłby pomyślny – powiedziała.

Autorka artykułu Cordula Tutt, zauważa w swoim artykule, w powyżej wymienionym portalu, że – substancja służy zarówno jako nośnik energii, jak i jako podstawowy materiał do procesów chemicznych. Na przykład, może sprawić, że produkcja stali i innych metali stanie się neutralna dla klimatu, a także zasilać samoloty lub ciężarówki dalekobieżne. Takie sektory gospodarki są trudne do przejścia na elektryczność.

Białe plamy w południowych Niemczech

Cordula Tutt w swoim artykule, na łamach Wirtschaftswoche, zatytułowanym: „Południe czuje się pominięte w kwestii autostrad wodorowych” zauważa, że sieć podstawowa obejmuje obecnie 9040 kilometrów, czyli o około 600 kilometrów mniej niż pierwotnie zakładano. Oznacza to białe plamy bez dostępu do sieci, zwłaszcza w południowych Niemczech. Ekspert ds. energii CDU Andreas Jung zauważa, że – Rrażąca nierównowaga północ-południe musi zostać wyeliminowana oraz nazywa plany sieci rurociągów – ciosem poniżej pasa wymierzonym w południowy zachód”. Według Junga, Badenia-Wirtembergia stanowi 20 procent produkcji przemysłowej w Niemczech, 15 procent siły gospodarczej i 10 procent powierzchni kraju związkowego. Jednak według planów będzie miała tylko 5 procent tzw. sieci rdzeniowej. 

Marcin Jóźwicki

Niemiecki prymus wodorowy ma problemy finansowe

Najnowsze artykuły