Jak donosi portal 300polityka.pl „Strategia zrównoważonego rozwoju systemu transportowego Warszawy do 2015 roku i na lata kolejne” przygotowana przez Ratusz zakłada wprowadzenie kolejnych opłat za użytkowanie warszawskiej infrastruktury. Sprawę komentuje warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Grodzki.
– Wspomniane dokumenty nie są nowe. Jednak referendum skłoniło Warszawiaków do pochylenia się nad nimi. Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz konsekwentnie zwiększa tutejsze koszty życia. Dzięki temu kupuje nowe samochody, pociągi i buduje metro – ocenia w rozmowie z BiznesAlert.pl.
– PiS od dawna mówi, że zarządzanie miastem to sztuka nie dla każdego. Pani Prezydent nie opanowała jej. Nie ma wizji rozwiązywania problemów. Jedyne co robi to wydaje hurtowo pieniądze Warszawiaków. – przypomina polityk.
– Był czas po objęciu przez nią rządów, że budżet się podwoił. Z ponad 6 mld osiągnął poziom 12-13 mld złotych. Na początku kadencji HGW zaczęła te pieniądze masowo rozdawać. Te środki się skończyły a braki Pani Prezydent stara się łatać za pomocą podniesionymi opłatami za użytkowanie wieczyste, lokale komunalne (ponad 96 tysięcy!), za komunikację miejską, wodę czy ścieki. Mieszkańcy nie są w stanie tego znieść. To po prostu zaciskanie przysłowiowego pasa na ich szyi – uważa.
– HGW wyczynia cuda referendalne. Wszystko czego nie udało się jej zrobić w ciągu ostatnich siedmiu lat chce załatwić w tydzień przed referendum. Jednocześnie nawołuje wraz z całym aparatem urzędowym państwa do bojkotu referendum. To wręcz niezgodne z nazwą ugrupowania, które reprezentuje. To nieobywatelskie. Warszawiacy przejrzeli na oczy. Szkoda, że dopiero po tylu latach ale ważne, że czego jestem pewien, będzie kworum i wspólnie odwołamy Hannę Gronkiewicz-Waltz z zajmowanego stanowiska – twierdzi nasz rozmówca.