Norwegia zdecydowała się wstrzymać plany dotyczące wydobycia surowców z dna morskiego. Decyzja została podjęta przez lewicową partię SV, która wspiera rząd mniejszościowy, w zamian za poparcie budżetu na 2025 rok. Mimo zawieszenia prac przygotowawczych, rząd będzie kontynuować prace nad regulacjami i oceną wpływu na środowisko.
Norwegia zrezygnowała z planów rozpoczęcia wydobycia surowców z dna morskiego w Arktyce. Decyzja ta została ogłoszona przez Kirsti Bergstoe, liderkę partii SV, która wspiera mniejszościowy rząd. SV wymusiła rezygnację z pierwszej rundy licencji na głębokomorskie górnictwo w zamian za poparcie budżetu na 2025 rok. Premier Jonas Gahr Störe zaznaczył, że choć plan został zawieszony, prace przygotowawcze będą kontynuowane, w tym tworzenie regulacji oraz ocena wpływu na środowisko. Rząd Norwegii dążył do pozyskiwania metali niezbędnych do zielonej transformacji, mimo sprzeciwu ekologów i międzynarodowej koalicji.
Decyzja stanowi znaczące zwycięstwo dla przeciwników górnictwa morskiego, takich jak Greenpeace. Organizacja zapowiedziała dalszą walkę w przypadku prób wznowienia projektu przez przyszły rząd. Przedsiębiorstwa górnicze w Norwegii przygotowywały się do udziału w pierwszej rundzie licencji, lecz teraz będą musiały zmienić swoje plany.
Reuters / Mateusz Gibała