(TASS/Piotr Stępiński)
Jak poinformowała 24 sierpnia agencja TASS zdaniem szefa gazowej spółki Itera Latvija (udziałowca Latvijas Gaze) Jurisa Savickisa liberalizacja rynku gazowego na Łotwie w 2017 roku doprowadzi do wzrostu cen gazu o 20-30 procent.
– Należy zrozumieć, że liberalizacja , jak pokazał przykład Latvenergo (otwarcie rynku energii elektrycznej z dniem 1 stycznie 2015 roku – przyp. red) spowoduje wzrost cen gazu. Politycy oraz eksperci emocjonują się tym aby jak najszybciej zliberalizować rynek gazu na Łotwie. Oznacza to, że pracują nad tym aby łotewscy odbiorcy płacili więcej za gaz. Nie jest to mądry pomysł. Obecnie ceny są regulowane i są do przyjęcia. Nie chcemy strzelać sobie w stopę i płacić więcej za gaz co z kolei doprowadzi do tego, że gospodarstwa domowe nie będą w stanie opłacić rachunków a wiele osób znów wyjedzie z kraju – powiedział Savickis podczas wywiadu na łotewskiej telewizji.
Zdaniem szefa Itera Latvija nawet jeżeli dojdzie do otwarcia rynku to mimo wszystko gaz na Łotwę będzie dostarczała Rosja ale przy udziale wielu pośredników.
– Główną ideą jest to, że konkurencja doprowadzi do obniżenia cen ale techniczny gaz tak czy owak płynie rosyjskimi rurociągami. Oznacza to, że pojawią się pośrednicy i ceny na gaz wzrosną o 20-30 procent – stwierdził Savickis.
Wcześniej łotewskie władze zdecydowały, że do kwietnia 2017 roku otworzą swój rynek gazu ziemnego. Liberalizacja rynku, która rozpoczęła się w kwietniu 2015 roku zostanie przeprowadzona w kilku etapach. W rezultacie reformy Latvijas Gaze w ramach spółki zostanie wyodrębniony operator systemu przesyłowego oraz operator dystrybucji gazu.
Akcjonariuszami Latvijas Gaze są: E.ON Rurhgas – 47,23 procent, Gazprom – 34 procent, Itera Latvija pozostałe spółki – 2,77 procent.
Czytaj także:
Na Łotwie Rosja powtarza scenariusz z Możejek
Hyndle-Hussein: Powolna reforma hamuje rozwój rynku gazu na Łotwie
PISM: System naczyń niepołączonych – rynek gazu w państwach bałtyckich
