Rosja sięgnie po złoża Arktyki dopiero w 2035 roku

28 sierpnia 2015, 11:47 Alert

(Wiedomosti/Piotr Stępiński)

Jak poinformowała gazeta Wiedomosti, powołując się na posiadaną kopię Strategii Energetycznej Rosji do 2035, roku resort energetyki zakończył prace nad dokumentem i przesłał go do uzgodnień z pozostałymi resortami. 

Jak donosi gazeta, Strategia zakłada, że wzrost importu węglowodorów zacznie się kurczyć ze względu na dążenia wielu państw do rozwoju ,,nie węglowych” źródeł energii oraz alternatywnych paliw. Oczekuje się, że zyski walutowe od eksportu energii nie będą rosły. W kierunku europejskim nie zostanie zwiększona sprzedaż ze względu na ograniczone zapotrzebowanie, a w azjatyckim ze względu na braki infrastrukturalne.

Ponadto, według przedstawionych w dokumencie danych, wynikła przy dewaluacji rubla przewaga konkurencyjna rosyjskich zasobów energetycznych zniknie za parę lat ze względu na wysoki koszt kapitału oraz ograniczonego dostępu do zagranicznych inwestycji i technologii. Dla rozwoju energetyki należy zwiększyć nakłady inwestycyjne o 1,2-1,5 razy do 2,3-2,8 bln dolarów przy cenach z 2013 roku.

Tylko do 2035 roku kosztem prac geologiczno-poszukiwawczych może być zapewniony wzrost wydobycia ropy o ponad 13-15 mld ton, gazu – 25-27 bln m3, do tego czasu może być  utrzymany obecny poziom wydobycia (ok. 525 mln ton).

Wydobycie ropy i gazu na wielką skalę z północnych terytoriów i na szelfie Arktyki jest możliwe tylko po 2035 roku.

Strategia wzywa do pomocy państwowej dla niezależnych małych i  średnich spółek naftowych. Ich rola po 2020 roku będzie rosła ze względu na: pogarszającą się strukturę rezerw węglowodorów, potrzeby oraz duża aktywność innowacyjną oraz efektywność wydatków kapitałowych i elastyczność w dostosowaniu się do zmian na rynku.