Holandia planuje kilka małych reaktorów modułowych (SMR) na terenie prowincji Limburgia i Geldria, czyli niedaleko granicy państwa niemieckiego i kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW). Pomysł, którego realizacja miałaby nastąpić w połowie lat 30., budzi sprzeciw i niepokój po stronie niemieckiej.
Wstępne ustalenia Holendrów odnośnie do lokalizacji wskazują na sprzyjające warunki w prowincji Geldria, regionie wokół Arnhem i Nijmegen. W tych miejscowościach jest wystarczająca ilość wody z rzek Moza i Dolny Ren do chłodzenia reaktorów.
Niemcy i antyatomowe ruchy
Niemiecka gazeta Rheinische Post podaje, że w Arnhem i Nijmegen zorganizowano już pierwsze antyatomowe ruchy. – Decyzja o ewentualnej lokalizacji ma zapaść do 2026 roku. Najpóźniej do tego czasu land NRW będzie wiedział, czy w bezpośrednim sąsiedztwie zostanie wybudowana nowa elektrownia jądrowa – podaje portal Ruhr24.
Holandia planuje dołączyć małe reaktory do swojego miksu energetycznego. Pierwsze kroki w kierunku budowy zostaną podjęte w połowie lat 30. Obecnie kraj ten dysponuje tylko jedną małą elektrownią jądrową.
Ruhr24 / Rheinische Post / Aleksandra Fedorska
Polska rozmawia z KE o finasowaniu atomu. Mogą być opóźnienia