Najważniejsze informacje dla biznesu

Niemcy zostają na zielonej ścieżce

W ostatnich latach inwestycje w ochronę klimatu i w zielone technologie miały się w Niemczech fantastycznie. Ale to się może zmienić, czego obawiają się szczególnie niemieccy proklimatyczni aktywiści.

— Niemcy potrzebują inwestycji klimatycznych w wysokości około 100 mld euro rocznie, powiedział Luisa Neubauer – działaczka na rzecz ochrony klimatu i jedna z głównych organizatorek ruchu strajku klimatycznego „Fridays for Future” w Niemczech, który został zainspirowany przez szwedzką aktywistkę Gretę Thunberg.

Po przedterminowych wyborach do niemieckiego Bundestagu z 23 lutego CDU/CSU i SPD błyskawicznie przeszły do rozmów koalicyjnych. W centrum uwagi niemieckiej opinii publicznej znalazły się równie szybko dwa potężne fundusze specjalne, które mają pozwolić na inwestycje w obronność rzędu 400 miliardów euro oraz inwestycje w infrastrukturę o wysokości 500 miliardów euro.

— To prawda, że przyszła czarno-czerwona koalicja planuje ogromne inwestycje, ale jest to całkowicie nierealne, że ochrona klimatu nie pojawiła się jeszcze w tych planach finansowych – powiedziała Neubauer Niemieckiej Agencji Prasowej dpa w Berlinie.

W dotychczasowych publicznych wypowiedziach i planach dotyczących specjalnego funduszu infrastrukturalnego z ramienia CDU/CSU i SPD nie ma na razie mowy o działaniach na rzecz ochrony klimatu. Dlatego też w zeszłych dniach widoczna jest tendencja powstawania czegoś na kształt sojuszu polityków zajmujących się ochroną środowiska, organizacji pozarządowych, mediów i firm. To środowisko chce wprowadzić do opinii publicznej w Niemczech przekonanie o potrzebie debaty, która będzie oceniała inwestycje w infrastrukturę z punktu widzenia neutralności klimatycznej.

Lobbyści klimatyczni działają pręźnie

Niebagatelne znaczenie w ramach tej inicjatywy mają tradycyjnie bardzo wpływowe stowarzyszenia gospodarcze w Niemczech. To właśnie one wystosowały w środę 6 marca ważny komunikat w tej sprawie. W celu kontynuacji inwestycji w ochronę klimatu na wysokim poziomie w Niemczech doszło do przełomowego sojuszu ponad 20 wpływowych stowarzyszeń branżowych, które podpisały apel o uwzględnienie ochrony klimatu w kontekście planów inwestycyjnych przyszłego rządu.

W gronie sojuszników na rzecz proklimatycznych inwestycji znalazły się: Niemieckie Stowarzyszenie Kas Oszczędnościowych, Niemieckie Stowarzyszenie Energii Odnawialnej (BEE), Niemiecka Inicjatywa Gospodarcza na rzecz Efektywności Energetycznej

— W związku z trwającymi negocjacjami koalicyjnymi sojusz branży finansowej, energetycznej i budowlanej wzywa do większych inwestycji w technologie przyszłości, aby osiągnąć pożądaną neutralność klimatyczną do 2045 roku. Ogólnokrajowy apel podkreśla potrzebę przyjaznej dla klimatu modernizacji gospodarczej i podkreśla możliwości, jakie stwarza ona dla niemieckiej gospodarki – podano na wszystkich stronach internetowych zrzeszonych w tej inicjatywie stowarzyszeń branżowych.

Politycy chcą przepchnąć ustawę zasadniczą

Na obecnym etapie przygotowań do realizacji funduszy specjalnych szanse na wywalczenie inwestycji w ochronę klimatu w ramach funduszu infrastrukturalnego stoją całkiem dobrze i nie jest to spowodowane tylko aktywnym lobbingiem stowarzyszeń branżowych ani wypowiedziami aktywistów, ale koniecznością przeprowadzenia zmian w niemieckiej ustawie zasadniczej, do której konieczne są glosy posłów z partii Zielonych.

Chadecja wraz z Socjaldemokracja chcą jak najszybciej stworzyć warunki prawne, które umożliwią stworzenie funduszy specjalnych i zaciąganie kredytów na ich zasilanie. Zgodnie z art. 79 ust. 2 Ustawy Zasadniczej zmiana konstytucji wymaga większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu i Bundesracie. Zapewnia to szeroki konsensus polityczny, w którym znajdą się także posłowie partii Zielonych, aby zapewnić większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu i Bundesracie.

Za kulisami toczą się obecnie rozmowy z czołowymi przedstawicielami partii Zielonych. Wpływowy polityk Zielonych Anton Hofreiter stwierdził w rozmowie z niemieckim dziennikiem telewizyjnym Tagesschaschu, że wydatki na obronność i infrastrukturę muszą zawierać także obronę przed kolejnym kryzysem: klimatycznym. Natomiast poseł do Bundestagu Bruno Hönel postawił sprawę jasno, że zgodzi się na specjalne fundusze tylko wtedy, gdy będą one obejmowały również ochronę klimatu i ochronę przed klęskami żywiołowymi, organy bezpieczeństwa jak i cyberbezpieczeństwo.

W Bundestagu przewidziane są dwa posiedzenia specjalne, aby podjąć decyzję w sprawie funduszy specjalnych. Pierwsze czytanie zaplanowano na 13 marca, drugie i trzecie na 18 marca.

Aleksandra Fedorska

Niemcy w pułapce „magicznego” celu popytu na energię, który zaburza zieloną transformację

W ostatnich latach inwestycje w ochronę klimatu i w zielone technologie miały się w Niemczech fantastycznie. Ale to się może zmienić, czego obawiają się szczególnie niemieccy proklimatyczni aktywiści.

— Niemcy potrzebują inwestycji klimatycznych w wysokości około 100 mld euro rocznie, powiedział Luisa Neubauer – działaczka na rzecz ochrony klimatu i jedna z głównych organizatorek ruchu strajku klimatycznego „Fridays for Future” w Niemczech, który został zainspirowany przez szwedzką aktywistkę Gretę Thunberg.

Po przedterminowych wyborach do niemieckiego Bundestagu z 23 lutego CDU/CSU i SPD błyskawicznie przeszły do rozmów koalicyjnych. W centrum uwagi niemieckiej opinii publicznej znalazły się równie szybko dwa potężne fundusze specjalne, które mają pozwolić na inwestycje w obronność rzędu 400 miliardów euro oraz inwestycje w infrastrukturę o wysokości 500 miliardów euro.

— To prawda, że przyszła czarno-czerwona koalicja planuje ogromne inwestycje, ale jest to całkowicie nierealne, że ochrona klimatu nie pojawiła się jeszcze w tych planach finansowych – powiedziała Neubauer Niemieckiej Agencji Prasowej dpa w Berlinie.

W dotychczasowych publicznych wypowiedziach i planach dotyczących specjalnego funduszu infrastrukturalnego z ramienia CDU/CSU i SPD nie ma na razie mowy o działaniach na rzecz ochrony klimatu. Dlatego też w zeszłych dniach widoczna jest tendencja powstawania czegoś na kształt sojuszu polityków zajmujących się ochroną środowiska, organizacji pozarządowych, mediów i firm. To środowisko chce wprowadzić do opinii publicznej w Niemczech przekonanie o potrzebie debaty, która będzie oceniała inwestycje w infrastrukturę z punktu widzenia neutralności klimatycznej.

Lobbyści klimatyczni działają pręźnie

Niebagatelne znaczenie w ramach tej inicjatywy mają tradycyjnie bardzo wpływowe stowarzyszenia gospodarcze w Niemczech. To właśnie one wystosowały w środę 6 marca ważny komunikat w tej sprawie. W celu kontynuacji inwestycji w ochronę klimatu na wysokim poziomie w Niemczech doszło do przełomowego sojuszu ponad 20 wpływowych stowarzyszeń branżowych, które podpisały apel o uwzględnienie ochrony klimatu w kontekście planów inwestycyjnych przyszłego rządu.

W gronie sojuszników na rzecz proklimatycznych inwestycji znalazły się: Niemieckie Stowarzyszenie Kas Oszczędnościowych, Niemieckie Stowarzyszenie Energii Odnawialnej (BEE), Niemiecka Inicjatywa Gospodarcza na rzecz Efektywności Energetycznej

— W związku z trwającymi negocjacjami koalicyjnymi sojusz branży finansowej, energetycznej i budowlanej wzywa do większych inwestycji w technologie przyszłości, aby osiągnąć pożądaną neutralność klimatyczną do 2045 roku. Ogólnokrajowy apel podkreśla potrzebę przyjaznej dla klimatu modernizacji gospodarczej i podkreśla możliwości, jakie stwarza ona dla niemieckiej gospodarki – podano na wszystkich stronach internetowych zrzeszonych w tej inicjatywie stowarzyszeń branżowych.

Politycy chcą przepchnąć ustawę zasadniczą

Na obecnym etapie przygotowań do realizacji funduszy specjalnych szanse na wywalczenie inwestycji w ochronę klimatu w ramach funduszu infrastrukturalnego stoją całkiem dobrze i nie jest to spowodowane tylko aktywnym lobbingiem stowarzyszeń branżowych ani wypowiedziami aktywistów, ale koniecznością przeprowadzenia zmian w niemieckiej ustawie zasadniczej, do której konieczne są glosy posłów z partii Zielonych.

Chadecja wraz z Socjaldemokracja chcą jak najszybciej stworzyć warunki prawne, które umożliwią stworzenie funduszy specjalnych i zaciąganie kredytów na ich zasilanie. Zgodnie z art. 79 ust. 2 Ustawy Zasadniczej zmiana konstytucji wymaga większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu i Bundesracie. Zapewnia to szeroki konsensus polityczny, w którym znajdą się także posłowie partii Zielonych, aby zapewnić większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu i Bundesracie.

Za kulisami toczą się obecnie rozmowy z czołowymi przedstawicielami partii Zielonych. Wpływowy polityk Zielonych Anton Hofreiter stwierdził w rozmowie z niemieckim dziennikiem telewizyjnym Tagesschaschu, że wydatki na obronność i infrastrukturę muszą zawierać także obronę przed kolejnym kryzysem: klimatycznym. Natomiast poseł do Bundestagu Bruno Hönel postawił sprawę jasno, że zgodzi się na specjalne fundusze tylko wtedy, gdy będą one obejmowały również ochronę klimatu i ochronę przed klęskami żywiołowymi, organy bezpieczeństwa jak i cyberbezpieczeństwo.

W Bundestagu przewidziane są dwa posiedzenia specjalne, aby podjąć decyzję w sprawie funduszy specjalnych. Pierwsze czytanie zaplanowano na 13 marca, drugie i trzecie na 18 marca.

Aleksandra Fedorska

Niemcy w pułapce „magicznego” celu popytu na energię, który zaburza zieloną transformację

Najnowsze artykuły