Niegdyś największa elektrownia węglowa na świecie, leżąca w niemieckim Frimmersdorf, zostanie wykorzystana do celów muzealnych. Historia tego zakładu sięga blisko 100 lat, gdy powstała tam w 1926 roku pierwsza elektrownia węglowa, która funkcjonowała do 1964 roku. Kolejna elektrownia spalająca węgiel brunatny powstała w tej lokalizacji w tym samym roku. Dwa ostatnie bloki zostały wygaszone w 2017 roku.
– Wówczas była to największa elektrownia cieplna na świecie i od 1955 roku do momentu likwidacji dostarczyła około miliona GWh energii elektrycznej. Zakład ten był uważany za jednego z największych trucicieli w całych Niemczech. W rankingu Europejskiej Agencji Zdrowia, który opiera się na kosztach szkód dla zdrowia i przyrody, Frimmersdorf zajmowało dziewiąte miejsce wśród wszystkich zakładów przemysłowych w Europie – podaje niemiecki dziennik die Welt.
Muzeum w miejscu elektrowni
Muzeum w dawnej elektrowni Frimmersdorf jest częścią kompleksowego planu ponownego wykorzystania przestrzeni przemysłowych pod hasłem „Przeszłość spotyka się z przyszłością”. Ma on na celu zachowanie przemysłowej historii reńskiego obszaru wydobycia węgla brunatnego, a jednocześnie promowanie zmian strukturalnych w kierunku nowoczesnej lokalizacji dla inwestycji w innowacje.
Właścicielem terenu w Frimmensdorf jest dostawca energii elektrycznej i operator RWE. Koncern eksploatuje obecnie cztery elektrownie opalane węglem brunatnym w Niemczech.
Die Welt / Aleksandra Fedorska
Merz popiera przekazanie TAURUS-ów Ukrainie. Chce wspólnego stanowiska z Europą