Najważniejsze informacje dla biznesu

Lewiatan ocenia projekt zmian w przyłączeniach do sieci: pozytywnie, ale z warunkami

Konfederacja Lewiatan pozytywnie oceniła kierunek zmian zaproponowanych w tzw. projekcie sieciowym. Organizacja zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia korekt, które miałyby na celu usprawnienie procesów przyłączeniowych do sieci elektroenergetycznej oraz ograniczenie ryzyka dla inwestorów, zwłaszcza w sektorze OZE.

Projekt ustawy, który był przedmiotem zakończonych konsultacji publicznych, wprowadził zmiany oczekiwane przez branżę energetyczną od dłuższego czasu – w szczególności w zakresie przyłączeń do sieci. Konfederacja Lewiatan dostrzegła szereg pozytywnych rozwiązań, w tym postulaty dotyczące tzw. cable poolingu oraz poprawy transparentności procesów przyłączeniowych.

– Po dogłębnej analizie zapisów projektu kierunkowo oceniamy go pozytywnie, choć w przypadku wielu kwestii zaproponowaliśmy różnego rodzaju zmiany – podkreśliła Paulina Grądzik, zastępczyni dyrektora departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.

Kamienie milowe versus realia inwestycyjne

Organizacja wskazała na nowy mechanizm tzw. kamieni milowych, których niespełnienie może skutkować rozwiązaniem umowy przyłączeniowej. Choć Lewiatan poparł wprowadzenie tego narzędzia jako sposobu na ograniczenie liczby wniosków blokujących moce przyłączeniowe, skrytykował obecne brzmienie przepisów, które nie uwzględniają realnych terminów realizacji inwestycji – zwłaszcza lądowych farm wiatrowych.

W odpowiedzi organizacja proponuje m.in. wydłużenie terminów oraz wyłączenie lądowych elektrowni wiatrowych spod części regulacji. W przypadku umów zawartych wiele lat temu Lewiatan postuluje skrócenie przewidzianych w projekcie terminów wykonania obowiązków z 24 i 36 miesięcy do odpowiednio 3 i 6 miesięcy.

Bariery finansowe: zróżnicowana ocena

Projekt przewiduje również nowe instrumenty finansowe, mające zwiększyć odpowiedzialność wnioskodawców za składane wnioski. Wśród nich znalazła się m.in. zaliczka w wysokości 60 zł za każdy kilowat mocy przyłączeniowej oraz opłata za rozpatrzenie wniosku (1 zł/kW, maksymalnie 100 tys. zł). Lewiatan zaakceptował te mechanizmy, uznając je za narzędzia mogące usprawnić procedury – pod warunkiem uprzedniego zapewnienia większej przejrzystości w systemie przyłączeń.

Jednocześnie organizacja negatywnie oceniła trzecią barierę finansową – zabezpieczenie wykonania zobowiązań z tytułu warunków przyłączenia (30 zł/kW do 100 MW, 60 zł/kW powyżej). Zdaniem Konfederacji Lewiatan, to rozwiązanie jest nadmiarowe, uderza w mniejszych inwestorów i może zniechęcać do realizacji projektów, których powodzenie zależy od czynników zewnętrznych, w tym decyzji administracyjnych.

Skrócenie terminu decyzji: za szybko na zmiany

Zastrzeżenia budzi także propozycja skrócenia do 30 dni terminu na podjęcie decyzji o zawarciu umowy przyłączeniowej po otrzymaniu warunków. Lewiatan argumentował, że projekty energetyczne o wielomilionowych budżetach wymagają znacznie dłuższego okresu analizy i przygotowań, w tym oceny ryzyka czy negocjacji umownych. Organizacja stanowczo sprzeciwia się także obowiązkowi wniesienia zabezpieczenia finansowego już na etapie warunków przyłączenia.

Konfederacja Lewiatan zaznaczyła, że poparła kierunkowe zmiany, jednak podkreśliła  konieczność dalszego dopracowania wielu zapisów. Negatywnie ocenia pomysł aukcji na moce przyłączeniowe, uznając go za niesprawdzony i wymagający analizy doświadczeń z innych państw UE.

– Projekt ustawy kierunkowo oceniamy pozytywnie i uważamy, że może przynieść on rozwiązanie wielu problemów, które obecnie utrudniają przyłączenie nowych instalacji OZE do sieci elektroenergetycznej. Wymaga on jednak dopracowania – podsumowała Paulina Grądzik.

Konfederacja Lewiatan / Biznes Alert

Branża onshore apeluje o poprawki ustawy wiatrakowej. „Zawiera niekorzystne regulacje”

Konfederacja Lewiatan pozytywnie oceniła kierunek zmian zaproponowanych w tzw. projekcie sieciowym. Organizacja zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia korekt, które miałyby na celu usprawnienie procesów przyłączeniowych do sieci elektroenergetycznej oraz ograniczenie ryzyka dla inwestorów, zwłaszcza w sektorze OZE.

Projekt ustawy, który był przedmiotem zakończonych konsultacji publicznych, wprowadził zmiany oczekiwane przez branżę energetyczną od dłuższego czasu – w szczególności w zakresie przyłączeń do sieci. Konfederacja Lewiatan dostrzegła szereg pozytywnych rozwiązań, w tym postulaty dotyczące tzw. cable poolingu oraz poprawy transparentności procesów przyłączeniowych.

– Po dogłębnej analizie zapisów projektu kierunkowo oceniamy go pozytywnie, choć w przypadku wielu kwestii zaproponowaliśmy różnego rodzaju zmiany – podkreśliła Paulina Grądzik, zastępczyni dyrektora departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.

Kamienie milowe versus realia inwestycyjne

Organizacja wskazała na nowy mechanizm tzw. kamieni milowych, których niespełnienie może skutkować rozwiązaniem umowy przyłączeniowej. Choć Lewiatan poparł wprowadzenie tego narzędzia jako sposobu na ograniczenie liczby wniosków blokujących moce przyłączeniowe, skrytykował obecne brzmienie przepisów, które nie uwzględniają realnych terminów realizacji inwestycji – zwłaszcza lądowych farm wiatrowych.

W odpowiedzi organizacja proponuje m.in. wydłużenie terminów oraz wyłączenie lądowych elektrowni wiatrowych spod części regulacji. W przypadku umów zawartych wiele lat temu Lewiatan postuluje skrócenie przewidzianych w projekcie terminów wykonania obowiązków z 24 i 36 miesięcy do odpowiednio 3 i 6 miesięcy.

Bariery finansowe: zróżnicowana ocena

Projekt przewiduje również nowe instrumenty finansowe, mające zwiększyć odpowiedzialność wnioskodawców za składane wnioski. Wśród nich znalazła się m.in. zaliczka w wysokości 60 zł za każdy kilowat mocy przyłączeniowej oraz opłata za rozpatrzenie wniosku (1 zł/kW, maksymalnie 100 tys. zł). Lewiatan zaakceptował te mechanizmy, uznając je za narzędzia mogące usprawnić procedury – pod warunkiem uprzedniego zapewnienia większej przejrzystości w systemie przyłączeń.

Jednocześnie organizacja negatywnie oceniła trzecią barierę finansową – zabezpieczenie wykonania zobowiązań z tytułu warunków przyłączenia (30 zł/kW do 100 MW, 60 zł/kW powyżej). Zdaniem Konfederacji Lewiatan, to rozwiązanie jest nadmiarowe, uderza w mniejszych inwestorów i może zniechęcać do realizacji projektów, których powodzenie zależy od czynników zewnętrznych, w tym decyzji administracyjnych.

Skrócenie terminu decyzji: za szybko na zmiany

Zastrzeżenia budzi także propozycja skrócenia do 30 dni terminu na podjęcie decyzji o zawarciu umowy przyłączeniowej po otrzymaniu warunków. Lewiatan argumentował, że projekty energetyczne o wielomilionowych budżetach wymagają znacznie dłuższego okresu analizy i przygotowań, w tym oceny ryzyka czy negocjacji umownych. Organizacja stanowczo sprzeciwia się także obowiązkowi wniesienia zabezpieczenia finansowego już na etapie warunków przyłączenia.

Konfederacja Lewiatan zaznaczyła, że poparła kierunkowe zmiany, jednak podkreśliła  konieczność dalszego dopracowania wielu zapisów. Negatywnie ocenia pomysł aukcji na moce przyłączeniowe, uznając go za niesprawdzony i wymagający analizy doświadczeń z innych państw UE.

– Projekt ustawy kierunkowo oceniamy pozytywnie i uważamy, że może przynieść on rozwiązanie wielu problemów, które obecnie utrudniają przyłączenie nowych instalacji OZE do sieci elektroenergetycznej. Wymaga on jednak dopracowania – podsumowała Paulina Grądzik.

Konfederacja Lewiatan / Biznes Alert

Branża onshore apeluje o poprawki ustawy wiatrakowej. „Zawiera niekorzystne regulacje”

Najnowsze artykuły