Zanim nadzwyczajna podkomisja na dobre rozpoczęła prace nad przepisami nowelizującymi przepisy ustawy o inwestycjach w farmy wiatrowe, to już może stracić przewodniczącego.
Nad nowelizacją ustawy, po głośnym falstarcie projektu rzekomego autorstwa Pauliny Hennig-Kloski, kandydatki na ministra klimatu i środowiska (lex wiatrak), pracowano przez blisko półtora roku, wykuwając kompromisy. To budziło coraz większą irytację branży, która wstrzymywała inwestycje w oczekiwaniu na liberalizację przepisów, potwierdzoną w umowie koalicyjnej. I kiedy wreszcie rządowy projekt trafił do Sejmu, miał szybko przejść przez legislacyjną ścieżkę. Minął miesiąc i zaledwie udało się powołać podkomisję nadzwyczajną, która ma pracować nad tak oczekiwanymi przepisami.
Projekt na proceduralnym zakręcie
11 jej członków ma się zebrać po raz pierwszy w czwartek, 8 maja. Pierwszym punktem obrad, jeszcze rozpoczęciem dyskusji nad projektem są … zmiany w prezydium podkomisji. Jednoosobowo kieruje nią od 12 dni Krystyna Sibińska, wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. 23 kwietnia została powołana wspólnie przez posłów Komisji Infrastruktury (jest jej wiceprzewodniczącą) i Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych. Musiała przy tym osobiście publicznie potwierdzić swoje kandydowanie.
Od powołania, czyli od blisko dwóch tygodni usiłujemy się z nią skontaktować, żeby poznać jej plan na prace podkomisji. Niestety nie odpowiada na prośby kierowane do biura poselskiego, maile, sms-y. Może dlatego, że jak dowiedział się nieoficjalnie kilka dni temu Biznes Alert ma być zastąpiona przez innego posła, który ma sprawniej pokierować pracami nad projektem.
Koalicjanci podmieniają członków
Na 7 maja na godz. 17.50 zwołano posiedzenie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych (ESK). Ma się zająć zmianami w składzie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. To nie przypadek. Dwie godziny wcześniej ci sami posłowie będą odpytywać minister klimatu i środowiska temat rzeczywistych i szczegółowych założeń programu Clean Industry Act ogłoszonego przez Komisję Europejską w dniu 26 lutego 2025 roku.
– Dla zmiany składu podkomisji jest niezbędne posiedzenie ponownie połączonych komisji. Jest przewidziane na środę. Co knują koalicjanci 13 grudnia sam diabeł tylko wie. Podkomisja wybierze sama po powołaniu członków przewodniczącego ze swojego składu. Będzie to ktoś z koalicji 8*, bo mają tam większość – informuje poseł Marek Suski z PiS, przewodniczący ESK, pytany o planowane zmiany.
Wygląda na to, że to nie PiS stoi za zmianami składu podkomisji.
To nie jedyna zmiana w podkomisji?
23 kwietnia jej członkami zostało czterech posłów klubu Prawo i Sprawiedliwość (Andrzej Adamczyk, Tadeusz Chrzan, Rafał Weber, Ireneusz Zyska), trzech z Koalicji Obywatelskiej (Piotr Kandyba, Stanisław Lamczyk, Katarzyna Sibińska) oraz Piotr Strach (Polska 2050 – Trzecia Droga), Adam Dziedzic (Polskie Stronnictwo Ludowe– Trzecia Droga), Dariusz Wieczorek (Lewica) i Michał Połuboczek (Konfederacja). Obecna koalicja rządowa ma więc większość 6 do 5 głosów.
Z udziału w podkomisji ma zrezygnować Adam Dziedzic, wiceprzewodniczący ESK, ze względu na to, że pracuje już w czterech komisjach i dwóch podkomisjach. W niedzielę wieczorem nie chciał nam tego już potwierdzić. – Jestem na uroczystości przekazania samochodu ratowniczego dla jednostki OSP. Nie mam możliwości przekazania informacji – odpowiedział w SMS.
Miałby go zastąpić inny poseł PSL-TD, którego nie było na posiedzeniu połączonych komisji 23 kwietnia. O roszadzie nic nie wie Agnieszka Maria Kłopotek, sekretarz Klubu Parlamentarnego PSL-TD, który liczy 32 posłów. – Niestety nie mam na ten temat wiedzy – odpisała.
50 miliardów na wiatrakowe inwestycje
Obecny rząd chce tą nowelizacją doprowadzić m.in. do liberalizacji przepisów dotyczących minimalnej odległości nowo budowanych farm wiatrowych od budynków mieszkalnych, zmniejszając ją do 500 metrów. To oznaczałaby dodatkowe inwestycje na poziomie 50 miliardów złotych, i zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego państwa przez ograniczenie zużycia importowanych paliw kopalnych do wytwarzania energii.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się 4 kwietnia. Przeciwko wnioskowi o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu, o co wnioskował klub PiS głosowało wtedy 233 posłów obecnej koalicji rządowej: KP Koalicji Obywatelskiej, czyli tworzących ją Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Zielonych (155 posłów) oraz klubów Polska 2050 – Trzecia Drogi (29), Polskiego Stronnictwa Ludowego – Trzecia Droga (29) i Lewicy
(20). Za odrzuceniem projektu byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości (174) i Konfederacji (12).
W głosowaniu 4 kwietnia za przesłaniem projektu do dalszych prac byli wszyscy koalicyjni członkowie podkomisji: Piotr Kandyba, Stanisław Lamczyk, Katarzyna Sibińska, Piotr Strach, Adam Dziedzic i Dariusz Wieczorek. Za odrzuceniem Andrzej Adamczyk, Tadeusz Chrzan, Rafał Weber oraz Michał Połuboczek. Nie głosował Ireneusz Zyska, były wiceminister klimatu.
Tomasz Brzeziński