Najważniejsze informacje dla biznesu

Włoska firma dostarczała rosyjski gaz. Moskwa była jej czołowym partnerem w 2024 roku

Eni, włoska spółka, przedstawiła dane za ubiegły rok. Według przedstawionych informacji dostarczyła do Turcji ponad sześć miliardów metrów sześciennych gazu pochodzącego z Rosji. Moskwa była trzecim największym dostawcą gazu spółki.

Włoski koncern energetyczny z sektora naftowego i gazu, ujawniła dokumenty świadczące, że dostarczała w 2024 roku gaz z Rosji do Turcji. W pisemnej odpowiedzi wskazała głównych dostawców paliwa.

Niebieski strumień i sześć miliardów gazu

Spółka wskazała, że największym dostawcą gazu w 2024 roku była Algieria. Tuż za nią znalazła się Norwegia, a podium zamyka Rosja. Kreml odpowiadał za 12 procent otrzymanych dostaw i dostarczył 6,2 miliardów metrów sześciennych gazu, który trafił na rynek turecki. Został tam dostarczony gazociągiem Blue Stream.

Reuters przytacza, że w kwietniu Eni przyznała się do zakupu rosyjskiego gazu, ale nie wskazała konkretów jak miejsce docelowe.

Spółka mimo, że dostarcza Ankarze rosyjskie paliwo, to deklaruje, że nie trafia ono na rynek Unii Europejskiej.

Gazprom w 2024 roku

Gazprom, według oficjalnych informacji przytaczanych m.in. przez OSW w lutym bieżącego roku, wydobył w 2024 roku 416 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego. Był to wzrost o 16 procent, względem 2023 roku.

W przytaczanym okresie wzrósł eksport do Chin (o 36 procent w ujęciu rok do roku) i do Europy (o 13 procent, również w porównaniu do 2023 roku).

W raporcie Ośrodka Studiów Wschodnich podano, że Turcja utrzymuje stabilny poziom importu rosyjskiego paliwa i mało prawdopodobne jest jego zwiększenie.

Szlaban na rosyjski gaz? Węgry krzyknęły veto

Sankcje Unii Europejskiej dotyczą węgla z Rosji, i w znacznej części na ropę naftową. Odejściu od gazu sprzeciwiły się Słowacja i Węgry, które otrzymają paliwo z tego kierunku. Jako państwa odcięte od dostępu do morza argumentują, że nie mają alternatywy. Sankcje wymagają jednomyślności wszystkich krajów członkowskich.

Komisja Europejska zapowiedziała, że w przyszłym roku zaproponuje środki, które mają spowodować odejście od rosyjskiego gazu (również LNG) do końca 2027 roku.

Reuters / Biznes Alert / OSW / Marcin Karwowski

Eni, włoska spółka, przedstawiła dane za ubiegły rok. Według przedstawionych informacji dostarczyła do Turcji ponad sześć miliardów metrów sześciennych gazu pochodzącego z Rosji. Moskwa była trzecim największym dostawcą gazu spółki.

Włoski koncern energetyczny z sektora naftowego i gazu, ujawniła dokumenty świadczące, że dostarczała w 2024 roku gaz z Rosji do Turcji. W pisemnej odpowiedzi wskazała głównych dostawców paliwa.

Niebieski strumień i sześć miliardów gazu

Spółka wskazała, że największym dostawcą gazu w 2024 roku była Algieria. Tuż za nią znalazła się Norwegia, a podium zamyka Rosja. Kreml odpowiadał za 12 procent otrzymanych dostaw i dostarczył 6,2 miliardów metrów sześciennych gazu, który trafił na rynek turecki. Został tam dostarczony gazociągiem Blue Stream.

Reuters przytacza, że w kwietniu Eni przyznała się do zakupu rosyjskiego gazu, ale nie wskazała konkretów jak miejsce docelowe.

Spółka mimo, że dostarcza Ankarze rosyjskie paliwo, to deklaruje, że nie trafia ono na rynek Unii Europejskiej.

Gazprom w 2024 roku

Gazprom, według oficjalnych informacji przytaczanych m.in. przez OSW w lutym bieżącego roku, wydobył w 2024 roku 416 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego. Był to wzrost o 16 procent, względem 2023 roku.

W przytaczanym okresie wzrósł eksport do Chin (o 36 procent w ujęciu rok do roku) i do Europy (o 13 procent, również w porównaniu do 2023 roku).

W raporcie Ośrodka Studiów Wschodnich podano, że Turcja utrzymuje stabilny poziom importu rosyjskiego paliwa i mało prawdopodobne jest jego zwiększenie.

Szlaban na rosyjski gaz? Węgry krzyknęły veto

Sankcje Unii Europejskiej dotyczą węgla z Rosji, i w znacznej części na ropę naftową. Odejściu od gazu sprzeciwiły się Słowacja i Węgry, które otrzymają paliwo z tego kierunku. Jako państwa odcięte od dostępu do morza argumentują, że nie mają alternatywy. Sankcje wymagają jednomyślności wszystkich krajów członkowskich.

Komisja Europejska zapowiedziała, że w przyszłym roku zaproponuje środki, które mają spowodować odejście od rosyjskiego gazu (również LNG) do końca 2027 roku.

Reuters / Biznes Alert / OSW / Marcin Karwowski

Najnowsze artykuły