Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdza rozpad Trzeciej Drogi. – To był projekt wyborczy i warunek odsunięcia PiS od władzy po wyborach parlamentarnych w 2023 roku – powiedział prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wcześniej o zakończeniu współpracy z PSL informował marszałek Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził koniec współpracy z Polską 2025 i finał projektu pt. Trzecia Droga. Obie partie podkreślały, że celem zawiązania koalicji było stworzenie alternatywy dla dominujących na scenie politycznej Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, przy jednoczesnej deklaracji współpracy z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi wobec rządu skupionego wokół PiS.
„Trzecia Droga spełniła pierwotne zadanie”
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, koalicja spełniła swoje pierwotne zadanie. – Trzecia Droga wygrała wybory w 2023 roku. Gdyby nie nasz sojusz, nie odsunęlibyśmy PiS-u od władzy. Dlatego to jest projekt udany – powiedział w rozmowie z Radiem ZET.
– To był projekt wyborczy. Przecież my od początku mamy osobne kluby w parlamencie. To nie jest jeden organizm partyjny, tylko dwa różne ugrupowania – zaznaczył.
Lider PSL dodał, że finał współpracy z Polską 2025 to zaplanowany ruch. – Od dawna rozmawialiśmy, jak ten finał przeprowadzić. Miało być trochę inaczej, mieliśmy wspólnie powiedzieć, że ten etap jest zamknięty. Oczywiście trudno utrzymywać wszystko w sterylności, gdy na sali jest 100–150 osób – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Radio ZET / Jędrzej Stachura