W Rostocku zakończono śledztwo w sprawie podejrzenia sabotażu na okręcie niemieckiej marynarki wojennej. Na statku przecięciu wiązki kablowe podczas remontu w zeszłym roku. Prokuratura w Rostocku wszczęła dochodzenie w sprawie możliwego sabotażu, ale nie udało się ustalić sprawcy, co doprowadziło do umorzenia postępowania.
W ostatnich miesiącach pojawiło się kilka innych przypadków sabotażu w kontekście okrętów marynarki wojennej, co zaniepokoiło wymiar sprawiedliwości. Na przykład, w Wilhelmshaven badano sprawę zanieczyszczenia systemu wody pitnej na fregacie „Hessen”.
Szef marynarki potwierdza zagrożenie
Wiceadmirał Jan Christian Kaack, szef niemieckiej marynarki, potwierdził, że na kilku okrętach doszło do celowych uszkodzeń, co skłoniło do wprowadzenia dodatkowych środków bezpieczeństwa w stoczniach. Niemiecki MON podkreśla rosnące obawy o bezpieczeństwo infrastruktury morskiej w kontekście występujących incydentów, takich jak uszkodzenia kabli podmorskich w Bałtyku, co wymaga wzmożonej czujności i współpracy międzynarodowej w ramach NATO.
Sabotaż infrastruktury wojskowej, jak w przypadku okrętu w Rostocku, ma na celu osłabienie zdolności operacyjnej sił zbrojnych, np. poprzez uszkodzenie sprzętu czy systemów łączności. Działanie takie może także służyć do odwrócenia uwagi w celu jednoczesnego zbierania poufnych informacji lub testowania luk w zabezpieczeniach i ochronie obiektów krytycznych.
NDR / Aleksandra Fedorska