Czy działania poznańskiej skarbówki to niezbędna ochrona rynku, czy biurokratyczny paraliż legalnego biznesu? Po publikacji artykułu BiznesAlert o problemach importerów e-papierosów, Ministerstwo Finansów zabiera głos, tłumacząc kulisy działań Krajowej Administracji Skarbowej.
W artykule „Wojny nikotynowe. Poznańska skarbówka paraliżuje rynek e-papierosów” opisaliśmy alarmującą sytuację na rynku e-papierosów: poznańska skarbówka zatrzymała ogromne partie legalnie importowanych produktów, co – zdaniem przedsiębiorców – doprowadziło do paraliżu branży, zagroziło relacjom handlowym z zagranicą i naraziło firmy na milionowe straty. Importerzy zarzucili organom celno-skarbowym blokowanie legalnego obrotu i działanie niezgodne z międzynarodowymi umowami handlowymi.
„Działamy tylko w granicach prawa”
Ministerstwo Finansów w przesłanej odpowiedzi stanowczo podkreśla, że Krajowa Administracja Skarbowa „działa wyłącznie w granicach określonych przepisami prawa unijnego i krajowego. Organy KAS wykonują zadania, w ramach przysługujących im kompetencji”. Resort zapewnia, że kontrole obejmują szerokie spektrum podmiotów, w tym importerów, a ich celem jest „wymierne ograniczenie ryzyka wystąpienia nieprawidłowości”.
MF powołuje się na art. 2 ust. 1 pkt 14 ustawy o KAS oraz Unijny Kodeks Celny, podkreślając, że do zadań KAS należy „wykrywanie i zwalczanie przestępstw i wykroczeń związanych z naruszeniem przepisów dotyczących towarów, którymi obrót podlega zakazom lub ograniczeniom”. Resort przypomina, że „organy celne mogą przeprowadzać wszelkie kontrole celne, które uznają za niezbędne, w celu realizacji tego nadzoru”, a kontrole „opierają się głównie na analizie ryzyka”.
W odpowiedzi pojawia się też mocny argument statystyczny: „W wyniku podjętych działań w ostatnim okresie, w przypadku towarów importowanych odnotowaliśmy 90 proc. nieprawidłowości w poddanych badaniom próbkach wyrobów akcyzowych, w których ujawniono naruszenie przepisów prawa, które są związane z odpowiedzialnością prawnokarną”. To, zdaniem resortu, uzasadnia intensywność i szczegółowość kontroli.
„Ochrona rynku czy blokada legalnego biznesu?
Ministerstwo Finansów zapewnia, że „celem KAS nie jest szkodzenie legalnej działalności i utrudnianie funkcjonowania jakichkolwiek przedsiębiorcom, w tym importerom”. Podkreśla też współpracę z Biurem ds. Substancji Chemicznych oraz organami ścigania, mającą na celu walkę z niebezpiecznymi towarami dla społeczeństwa.
Jednocześnie resort nie odnosi się wprost do zarzutów przedsiębiorców dotyczących blokowania legalnego obrotu, naruszenia umów międzynarodowych czy potencjalnych strat gospodarczych. W odpowiedzi czytamy jedynie, że „okoliczności faktyczne i prawne przedmiotowego zatrzymania objęte są tajemnicą prawnie chronioną (tajemnica celna) i nie mogą być ujawnione”.
Napięcie rośnie, pytań przybywa
Odpowiedź Ministerstwa Finansów, choć obszerna i oparta na przepisach, nie rozwiewa wszystkich wątpliwości firm z branży nikotynowej. Przedsiębiorcy nadal oczekują jasnych wyjaśnień, czy działania KAS nie wykraczają poza niezbędny nadzór i nie prowadzą do paraliżu legalnego rynku? Resort pozostaje jednak nieugięty: „Wykonywanie weryfikacji zgłoszeń celnych dla towarów importowanych na obszar celny UE ma uzasadnienie”.
Czy to wystarczy, by uspokoić rynek i importerów? Sprawa pozostaje otwarta, a napięcie wokół rynku e-papierosów – rośnie.
BA/WS